Dodaj nową odpowiedź

tym razem może to nie ma żadnego sensu. Nikogo nie interesuje walka polityczna z jakimś PSL-em, ale wydaje się, że tylko przez zaatakowanie interesu PSL-u da się Pani Jendzie pomóc. Jutro zostanie zgłoszona tygodniowa pikieta pod siedzibą PSL-u w Warszawie oraz pikieta w czasie dożynek w Sterdyni i liczymy właśnie na to, że jakiś Pawlak powie panu Wójtowi, żeby dał se siana, bo PSL nie chce czarnego PR. A jak inaczej można niby pomóc? Zbudować tej pani mieszkanie? Wybacz, sama nie mam gdzie mieszkać, wiec jak będziesz wiedział za co pomóc tej Pani, mnie i innym takim osobom, to daj znać. Dodatkowo mam gdzieś czy PSL będzie rządził czy też kto inny. Działam jednak politycznie, bo wiem za to, że Pawlak nie ma tego w d.. i dlatego tyklo walka polityczna może, chociaż nie musi, okazać się pomocna Pani nauczycielce ze Sterdyni. Myślę z resztą, że już trochę Pani Mariannie pomogliśmy, bo ma do kogo przyjść ( co chetnie robi) i w dodatku wie, że to są ludzie, którzy dali wlec się policji po trotuarze w proteście przeciwko niesprawiedliwości, która ją spotkała. To psychologicznie znacznie lepsza sytuacja niż bycie samemu ze świadomoscią, że sąsiedzi nie zrobili niczego i być może uważają skrycie, że Wójt ma rację. Pani Marianna także zyskała możliwość bycia i prowadzenia wspólnej walki w grupie, która chce walczyć o prawa lokatorów, o prawo człowieka do godnego mieszkania, a także np. o likwidację art. 1046 z KPC. Oczywiście także zostaną podjęte próby załatwienia sprawy w sądzie ale to jest wariant dłuższy. Ponadto rzeczywiscie chodzi o to, żeby Wójt nie czuł się już wobec innych, następnych potencjalnych ofiar bezkarny. Żeby dowiedział się, że nie bedzie "po cichu", czyli tak jak on lubi, że ktoś się może dowiedzieć, wywlec brudy i zrobić aferę. Następnym razem może się zastanowi zanim wyrzyci emerytkę do nory.