Dodaj nową odpowiedź
Monitor Edukacji to też stalinowski spisek
oski, Pon, 2006-06-19 11:09 Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty | Tacy są politycyOd dłuższego czasu, w licznych tekstach prostowaliśmy zarzuty Romana G. względem Inicjatywy Uczniowskiej czy innych grup protestujących. To co zdawało się być domeną Romana G. okazało się charakterystyczne dla całego rządu.
Na portalu Monitor Edukacji możemy przeczytać: W wywiadzie udzielonym Janinie Paradowskiej (Polityka Nr 24) pan premier Kazimierz Marcinkiewicz na pytanie dotyczące podpisów pod apelem o odwołanie Romana Giertycha odpowiedział „(...) przecież jest oczywiste, że za tymi akcjami stoją organizacje lewicowe, takie jak ZNP, SLD. To jest akcja w dużej mierze polityczna.” Pan premier głęboko się myli.
Autorzy zarzucają Marcinkiewiczowi, że ignoruje 137 876 sygnatariuszy i sygnatariuszek listu. Na list ten wciąż nie odpowiedział.