Dodaj nową odpowiedź

Śmieszy mnie podejście niektórych tzw "anarchistów", którzy na krytykę Rosji mają jeden argument: rusofobia. Chyba nikt nie zaprzeczy po ostatnich wydarzeniach, że działania Rosji są godne krytyki. Owszem pierwsza zaatakowała Gruzja, ale były już dwa dokumenty podpisane, które mają zakończyć trn konflikt i to Rosja nie przestrzega tych umów. Kto pali Gori, kto niszczy port Poti, kto wysadzaił most kolejowy na gruzińskim terytorium. Ludzie przejżyjcie na oczy, posłuchajcie co mówią władze rosyjskie, jakiego języka używają.
Nie wiem czemu tak łatwo przychodzi protestować przeciw USA i wojnie w Iraku, a na ataki Rosji pozostajemy głusi.