Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Hipolit.X (niezweryfikowane), Nie, 2008-08-17 14:55
Chciałbym dołożyć kilka merytorycznych uwag dotyczacych artykułu.
1) "Celem tego przedsięwzięcia było stworzenie taniego ładowanego słońcem laptopa (za 100$) o podstawowych funkcjonalnościach, który mógłby być dostarczony każdemu dziecku na świecie i umożliwić dostęp do światowych zasobów wiedzy." i dalej "Udało mu się stworzyć XO, laptopa za 190$, napędzanego bateriami słonecznymi, którego 370 tys. sztuk jest już w użyciu, a kolejnych 250 tys. zostało zamówionych."
Projekt od początku był zorientowany na zastosowanie alternatywnych, odnawialnych źródeł energii. Jednak ostatecznie stanęlo na tym, że X0 zostanie wyposażony w mały generator pozwalający przy pomocy korbki doładować baterie. Sformułowanie laptop na korbkę brzmi jak eufemizm, choć w praktyce jest to chyba najlepsze możliwe rozwiązanie, szczególnie w krajach tzw. trzeciego świata, gdzie dostęp do sieci energrtycznej jest często ograniczony.
2) "Po trzecie, na XO nie znajdziemy żadnego popularnego systemu operacyjnego. Nie ma na nim ani w Windowsa, ani Mac OS. Tani laptop został stworzony w oparciu o system Sugar, wymyślony przez systemowych pasjonatów. Tani laptop stał się przez to zagrożeniem dla Microsoftu, a właściwie dla dominującej pozycji jego systemu operacyjnego"
W powyższym swierdzeniu tkwi także spora nieścisłość. Minowicie XO nie został wyposażony w żaden system Sugar. Podstawę stanowi zmodyfikoana Fedora Core 6 (jedna z wielu dystrybucji Linuksa), a wspomniany Sugar to jedynie, a może aż, interfejs graficzny zaprojektowany i stworzony przez inżynierów projektu OLPC z myślą o dzieciach.
Ale owszem, projekt ten, przez swoją masowość i promowanie rozwiązań alternatywnych w stosunku do produktów obecnych rynkowych gigantów, takich jak Microsoft i Intel, może nieżle "napsuć krwi" tym korporacjom, wypierając je z tego lukratywnego (przez swoją masowość) rynku.
3) "Trzecim problemem może być słaby system operacyjny, który ma sporo bugów. Został on specjalnie zaprojektowany dla dzieci, które radzą sobie z nim bez problemów. Jednak dorośli spaczeni innymi systemami uważają, że jest on skomplikowany."
Nie do końca rozumiem stwierdzenie "słaby system operacyjny, który na sporo bugów". Ale nie nazwałbym tego sytemu w zadnym wypadku słabym. Interfejs nazwałbym być może nieintuicyjnym i ograniczonym, ale jedynie, jak słusznie zauważyła autorka, z punktu widzenia zaawansowanego użytkownika komputera, wychowanego na systemach z serii MS Windows. Jednak to nie oni są grupą docelową. System operacyjny (Linuks) sam w sobie jest bardzo elastyczny i daje zaawansowanym użytkownikom olbrzmie możliwości dostosowania do własnych potrzeb, włacznie ze zmianą interfejsu graficznego na taki, który będzie bardziej lub nawet łudząco podobny do tego znanego z systemów Microsoftu czy Apple.
4) "A bez poparcia wielkich graczy XO nigdy nie stanie się powszechnym komputerem dla krajów rozwijających się."
W kontekscie powyższego stwierdzenia warto też wspomnieć o jednym z modeli dystrybucji proponowanych przez OLPC. Istnieje mianowice możliwość zakupu takiego laptopa przez mieszkanców krajów rozinętych, np. dla własnego dziecka, na zasadzie: kupując XO płacisz jak za dwa laptopy - jeden dla ciebie, drugi dla dziecka w kraju rozwijającym się. Tak więc powodzenie tego projektu jest też częsciowo w naszych rękach.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Kilka uwag
Chciałbym dołożyć kilka merytorycznych uwag dotyczacych artykułu.
1) "Celem tego przedsięwzięcia było stworzenie taniego ładowanego słońcem laptopa (za 100$) o podstawowych funkcjonalnościach, który mógłby być dostarczony każdemu dziecku na świecie i umożliwić dostęp do światowych zasobów wiedzy." i dalej "Udało mu się stworzyć XO, laptopa za 190$, napędzanego bateriami słonecznymi, którego 370 tys. sztuk jest już w użyciu, a kolejnych 250 tys. zostało zamówionych."
Projekt od początku był zorientowany na zastosowanie alternatywnych, odnawialnych źródeł energii. Jednak ostatecznie stanęlo na tym, że X0 zostanie wyposażony w mały generator pozwalający przy pomocy korbki doładować baterie. Sformułowanie laptop na korbkę brzmi jak eufemizm, choć w praktyce jest to chyba najlepsze możliwe rozwiązanie, szczególnie w krajach tzw. trzeciego świata, gdzie dostęp do sieci energrtycznej jest często ograniczony.
2) "Po trzecie, na XO nie znajdziemy żadnego popularnego systemu operacyjnego. Nie ma na nim ani w Windowsa, ani Mac OS. Tani laptop został stworzony w oparciu o system Sugar, wymyślony przez systemowych pasjonatów. Tani laptop stał się przez to zagrożeniem dla Microsoftu, a właściwie dla dominującej pozycji jego systemu operacyjnego"
W powyższym swierdzeniu tkwi także spora nieścisłość. Minowicie XO nie został wyposażony w żaden system Sugar. Podstawę stanowi zmodyfikoana Fedora Core 6 (jedna z wielu dystrybucji Linuksa), a wspomniany Sugar to jedynie, a może aż, interfejs graficzny zaprojektowany i stworzony przez inżynierów projektu OLPC z myślą o dzieciach.
Ale owszem, projekt ten, przez swoją masowość i promowanie rozwiązań alternatywnych w stosunku do produktów obecnych rynkowych gigantów, takich jak Microsoft i Intel, może nieżle "napsuć krwi" tym korporacjom, wypierając je z tego lukratywnego (przez swoją masowość) rynku.
3) "Trzecim problemem może być słaby system operacyjny, który ma sporo bugów. Został on specjalnie zaprojektowany dla dzieci, które radzą sobie z nim bez problemów. Jednak dorośli spaczeni innymi systemami uważają, że jest on skomplikowany."
Nie do końca rozumiem stwierdzenie "słaby system operacyjny, który na sporo bugów". Ale nie nazwałbym tego sytemu w zadnym wypadku słabym. Interfejs nazwałbym być może nieintuicyjnym i ograniczonym, ale jedynie, jak słusznie zauważyła autorka, z punktu widzenia zaawansowanego użytkownika komputera, wychowanego na systemach z serii MS Windows. Jednak to nie oni są grupą docelową. System operacyjny (Linuks) sam w sobie jest bardzo elastyczny i daje zaawansowanym użytkownikom olbrzmie możliwości dostosowania do własnych potrzeb, włacznie ze zmianą interfejsu graficznego na taki, który będzie bardziej lub nawet łudząco podobny do tego znanego z systemów Microsoftu czy Apple.
4) "A bez poparcia wielkich graczy XO nigdy nie stanie się powszechnym komputerem dla krajów rozwijających się."
W kontekscie powyższego stwierdzenia warto też wspomnieć o jednym z modeli dystrybucji proponowanych przez OLPC. Istnieje mianowice możliwość zakupu takiego laptopa przez mieszkanców krajów rozinętych, np. dla własnego dziecka, na zasadzie: kupując XO płacisz jak za dwa laptopy - jeden dla ciebie, drugi dla dziecka w kraju rozwijającym się. Tak więc powodzenie tego projektu jest też częsciowo w naszych rękach.