Dodaj nową odpowiedź

Jasne - to żadne odkrycie. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak ze strategicznego pkt widzenie przebiega konflikt na poziomie nuklearnym. Agresor zawsze atakuje w pierwszej kolejności instalacje obronne i zaczepne przeciwnika. W drugiej kolejności może dojść do uderzenia na obiekty cywilne - duże skupiska ludności, jednakże nie jest to konieczne jeżeli zniszczy się potencjał przeciwnika. Oczywiście jest to scenariusz przygotowany na wypadek konfliktu mocarstw. Ważne jest to by zrozumieć iż wobec takiego konfliktu każda ze stron do niszczenia wrogich obiektów użyje broni nuklearnej - nie ma mowy o użyciu konwencjonalnych środków!