Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"myślę że geneza patriotyzmu była nieco różna od tego co zaprezentowałeś. Myślę że patriotyzm... istniał od kiedy tylko człowiek zszedł z drzewa"
Momentami mam wątpliwości czy czytałeś artykuł, który komentujesz.
Napisałem wyraźnie: "Jest on [patriotyzm] tym, co odziedziczamy po dziadkach z Neandertalu i czynimy współczesną tradycją"
Jeżeli ta metafora jest zbyt trudna, to pozwól na małą parafrazę:
Patriotyzm jest ugruntowany w naszej odległej przeszłości sięgającej czasów prehistorycznych.
Teraz lepiej?
Skup się. Po pierwsze żadne tereny nie są własnością czlowieka. Goszczą nas jedynie, tak jak wszystkie inne istoty. Zwierzęta też walczą o swoje terytoria - ale tyczy się to tylko zainteresowanych osobników, nie cierpią na tym osobniki niezainteresowane (np. cywile, dzieci), nie dochodzi do skażenia nuklearnego, nie są werbowane niezainteresowane jednostki i przedewszystkim, żaden osobnik nie jest konwertowany na zainteresowanego przez wychowanie, propagandę, system kształcenia i edukacji!!!
Zatem jest spora różnica między zwierzęcym przywiązaniem do terytoriów a ludzkim patriotyzmem. Dlatego nie wydaje mi się, aby powoływanie się na korzenie tej idei sięgające prehistorii było jakimkolwiek usprawiedliwieniem jej głupoty i braku sensu.
Kolejny błąd myśleniowy: "takie rzeczy jak Katalonia, Baskonia, Tybet czy Osetia też nie istnieją?"
Moment, Pion nie mówi, że nie istnieją tereny, kawałki Ziemi, nazwane tak czy inaczej. Nie można też zaprzeczyć, iż ludzie nadają nazywy zamieszkiwanym miejscom i się do nich przywiązują. Nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się, kiedy ktoś od małego wpaja Ci, że musisz za wszelką cenę bronić i być dumny z czegoś, czego tak naprawdę nie znasz i z czym nie byłbyś uczuciowo związany, gdyby nie taka właśnie edukacja.
Ja też żyję za granicą i nie sądzę, aby było bardziej prawdopodobne, że spotkany tu Polak będzie lepszym znajomym od innych. To, że rozumiałby pewne kwestie lepiej niż pozostali ma tyle związku z patriotyzmem co to, że rozumiałby słowa w języku, w którym inni nie rozumieją - czyli żadnego.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
panie syndykalisto
"myślę że geneza patriotyzmu była nieco różna od tego co zaprezentowałeś. Myślę że patriotyzm... istniał od kiedy tylko człowiek zszedł z drzewa"
Momentami mam wątpliwości czy czytałeś artykuł, który komentujesz.
Napisałem wyraźnie:
"Jest on [patriotyzm] tym, co odziedziczamy po dziadkach z Neandertalu i czynimy współczesną tradycją"
Jeżeli ta metafora jest zbyt trudna, to pozwól na małą parafrazę:
Patriotyzm jest ugruntowany w naszej odległej przeszłości sięgającej czasów prehistorycznych.
Teraz lepiej?
Skup się. Po pierwsze żadne tereny nie są własnością czlowieka. Goszczą nas jedynie, tak jak wszystkie inne istoty. Zwierzęta też walczą o swoje terytoria - ale tyczy się to tylko zainteresowanych osobników, nie cierpią na tym osobniki niezainteresowane (np. cywile, dzieci), nie dochodzi do skażenia nuklearnego, nie są werbowane niezainteresowane jednostki i przedewszystkim, żaden osobnik nie jest konwertowany na zainteresowanego przez wychowanie, propagandę, system kształcenia i edukacji!!!
Zatem jest spora różnica między zwierzęcym przywiązaniem do terytoriów a ludzkim patriotyzmem. Dlatego nie wydaje mi się, aby powoływanie się na korzenie tej idei sięgające prehistorii było jakimkolwiek usprawiedliwieniem jej głupoty i braku sensu.
Kolejny błąd myśleniowy: "takie rzeczy jak Katalonia, Baskonia, Tybet czy Osetia też nie istnieją?"
Moment, Pion nie mówi, że nie istnieją tereny, kawałki Ziemi, nazwane tak czy inaczej. Nie można też zaprzeczyć, iż ludzie nadają nazywy zamieszkiwanym miejscom i się do nich przywiązują. Nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się, kiedy ktoś od małego wpaja Ci, że musisz za wszelką cenę bronić i być dumny z czegoś, czego tak naprawdę nie znasz i z czym nie byłbyś uczuciowo związany, gdyby nie taka właśnie edukacja.
Ja też żyję za granicą i nie sądzę, aby było bardziej prawdopodobne, że spotkany tu Polak będzie lepszym znajomym od innych. To, że rozumiałby pewne kwestie lepiej niż pozostali ma tyle związku z patriotyzmem co to, że rozumiałby słowa w języku, w którym inni nie rozumieją - czyli żadnego.