Dodaj nową odpowiedź

Daniel Kawczynski członek Partii Konserwatywnej oskarżył polski rząd o brak pomocy dla imigrantów przebywających w Wielkiej Brytanii, podaje Pardon. Według niego, rząd jest odpowiedzialny za samobójstwa polskich pracowników za granicą. Poseł proponuje aby zwiększyć wydatki na pomoc rodakom na obczyźnie.

Podobnie, jak podaje Gazeta Praca, wiele osób wracających z pracy za granicą popada w depresję. Przyczyny są zróżnicowane, od niemożliwości nawiązania kontaktów osobistych, po trudności w odnalezieniu się na rodzimym rynku pracy. Powstają już programy, które mają pomagać emigrantom.

Polacy stanowią tanią siłę roboczą za granicą. I to często dobrze wykwalifikowaną tanią siłę roboczą. Wyprodukowani w kraju ojczystym, który ponosi całe koszty kształcenia mają być teraz też reprodukowani. Koszta zostają przeniesione na peryferia, zysk skonsumowany w krajach rdzenia. W tym paradygmacie też mieści się wypowiedź konserwatywnego posła.

Kuriozalna wypowiedź maskująca kapitalistyczny wyzysk pracowników zrzuca odpowiedzialność i każe szukać metod zaradczych „ofiarom”.

Napływowa tania siła robocza staje się głównym problemem nadchodzących czasów. Rozbudowa biurokracji, wzmacnianie prawa ani nie pomoże rodakom za granicą, którzy zostają poddani często niewolniczemu wyzyskowi, jak również nie uchroni przywilejów pracowniczych w kraju. Narracja nacjonalistyczna, szowinistyczna stanowi część problemu.

Problem napływu taniej siły roboczej z krajów peryferyjnych musi zostać ujęty w kontekście systemu-światowego i to kapitalistycznego systemu-światowego. Musi zostać przejęty przez Związki Zawodowe i rozwiązany w interesie wszystkich pracowników a nie tylko pracowników konkretnego kraju.

Tak samo jak wyleczenie z depresji, jak głosili egzystencjalni psychologowie, wymaga zniesienia systemu kapitalistycznego, zmiany stosunków społecznych, tak też wyzysk krajów peryferyjnych i siły roboczej jako całości wymaga czynu rewolucyjnego, który ujmuje konflikty u ich źródeł. W ekonomii.