Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Problem polega na tym, że tak naprawdę, to nic nowego, tylko że wcześniej było to robione niezgodnie z przepisami, a teraz chcą dać im pełne prawo do propagowania naturalnych metod. Słyszałam o przypadkach, gdzie na kursie dla nauczycieli pierwsze pytanie jakie padało to: "czy używją i akceptują państwo antykoncepcję?" odpowiedź twierdząca była równoznaczna z wykluczeniem z kursu.
Poza tym jest kwestia podręczników, które tak czy inaczej opierając się na jakichś absurdalnych danych podają że tabletki antykoncepcyjne i prezerwatywy są przyczyną ciężkich chorób itp.
Tak więc rzetelnych informacji na temat antykoncepcji w szkołach nie ma i prawdopodobnie nie będzie, niestety, nie zależy to tylko od rządu, ale tez od samych nauczycieli, chociaż na pewno działają oni pod naciskiem rządu. Generalnie, w ministerstwie edukacji krążą nieoficjalne plotki że wychowanie do życia w rodzinie ma byc całkiem zlikwidowane... może to i lepiej jeżlei ma być takie jak jest... chociaż oczywiście powinno iść to w drugą stronę. No ale nic... trzeba walczyć albo będziemy mieć patriotyzm i prezerwatywy na receptę
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Problem polega na tym, że
Problem polega na tym, że tak naprawdę, to nic nowego, tylko że wcześniej było to robione niezgodnie z przepisami, a teraz chcą dać im pełne prawo do propagowania naturalnych metod. Słyszałam o przypadkach, gdzie na kursie dla nauczycieli pierwsze pytanie jakie padało to: "czy używją i akceptują państwo antykoncepcję?" odpowiedź twierdząca była równoznaczna z wykluczeniem z kursu.
Poza tym jest kwestia podręczników, które tak czy inaczej opierając się na jakichś absurdalnych danych podają że tabletki antykoncepcyjne i prezerwatywy są przyczyną ciężkich chorób itp.
Tak więc rzetelnych informacji na temat antykoncepcji w szkołach nie ma i prawdopodobnie nie będzie, niestety, nie zależy to tylko od rządu, ale tez od samych nauczycieli, chociaż na pewno działają oni pod naciskiem rządu. Generalnie, w ministerstwie edukacji krążą nieoficjalne plotki że wychowanie do życia w rodzinie ma byc całkiem zlikwidowane... może to i lepiej jeżlei ma być takie jak jest... chociaż oczywiście powinno iść to w drugą stronę. No ale nic... trzeba walczyć albo będziemy mieć patriotyzm i prezerwatywy na receptę