Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
co do patentów - widzisz, sprawa nie dotyczy samego GMO tylko patentów. Dlaczego więc walczyć z GMO, a nie z patentami?
Yak - "Dość jasne jest natomiast, że głównym motywem wprowadzania GMO jest zysk producentów GMO, a nie korzyści konsumentów i rolników."
Jakby nie patrzeć żyjemy w gospodarce kapitalistycznej i wszelkie inwestycje motywowane są zyskiem, od najbardziej potrzebnych (zbudowanie piekarni i wypiek chleba) do najbardziej szkodliwych (produkcja broni). Więc to że robi się dla zysku nie jest dla mnie żadnym argumentem, tylko to czy skutek tego jest pozytywny (tu, załóżmy, bochenek chleba), czy negatywny (głowice jądrowe).
W artykule: http://www.celsias.com/article/the-global-spread-of-gmo-crops/
mowa jest o tzw. horyzontalnym transferze genów. Na czym to polega? Otóż niektóre np. bakterie czy wirusy potrafią włączyć fragmenty, powiedzmy "napotkanego" DNA do swojego własnego materiału genetycznegom i rzeczywiście potem zainfekować inny organizm w którym dojdzie do ekspresji tego materiału (sytuację opisałem w dużym uproszczeniu nie wnikając w techniczne szczegóły). Tyle że to działo się od setek milionów, jeśli nie od kilku miliardów lat i jest dla mnie raczej dowodem na to że uprawy gmo są nieszkodliwe. Bo skoro np. żyliśmy w obecności wirusów nieswoistych gatunkowo, tzn. mogących zarażać różne gatunki, i te wirusy mogły sobie przenosić między tymi gatunkami geny to teraz praktycznie nic się nie zmienia!!!
To że rolnik nie dostanie dopłat za produkcję żywności "tradycyjnej" jest oczywiście smutne, ale jest spowodowanie właśnie tym że ludzie boją się gmo, a nie samym istnieniem gmo.
Artykuł: http://www.greenpeace.org/india/news/canadian-farmer-loses-case-aga
jest dla mnie dość pokrętnie napisany jam na moją znajomość angielskiego. Sprawy dokładnie nie znam, ale skoro sprawę Mosanto wygrało, to znaczy że według sądu nie zanieczyszczało upraw rolników. Jak żeby się wypowiadać jakoś jednoznacznie na temat tej sprawy musiałbym ją lepiej poznać, niż tylko z publikacji greenpeace. Mogło dojść np. do przypadkowego pomieszania nasion modyfikowanych z "dzikimi".
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
odpowiadam
co do patentów - widzisz, sprawa nie dotyczy samego GMO tylko patentów. Dlaczego więc walczyć z GMO, a nie z patentami?
Yak - "Dość jasne jest natomiast, że głównym motywem wprowadzania GMO jest zysk producentów GMO, a nie korzyści konsumentów i rolników."
Jakby nie patrzeć żyjemy w gospodarce kapitalistycznej i wszelkie inwestycje motywowane są zyskiem, od najbardziej potrzebnych (zbudowanie piekarni i wypiek chleba) do najbardziej szkodliwych (produkcja broni). Więc to że robi się dla zysku nie jest dla mnie żadnym argumentem, tylko to czy skutek tego jest pozytywny (tu, załóżmy, bochenek chleba), czy negatywny (głowice jądrowe).
W artykule:
http://www.celsias.com/article/the-global-spread-of-gmo-crops/
mowa jest o tzw. horyzontalnym transferze genów. Na czym to polega? Otóż niektóre np. bakterie czy wirusy potrafią włączyć fragmenty, powiedzmy "napotkanego" DNA do swojego własnego materiału genetycznegom i rzeczywiście potem zainfekować inny organizm w którym dojdzie do ekspresji tego materiału (sytuację opisałem w dużym uproszczeniu nie wnikając w techniczne szczegóły). Tyle że to działo się od setek milionów, jeśli nie od kilku miliardów lat i jest dla mnie raczej dowodem na to że uprawy gmo są nieszkodliwe. Bo skoro np. żyliśmy w obecności wirusów nieswoistych gatunkowo, tzn. mogących zarażać różne gatunki, i te wirusy mogły sobie przenosić między tymi gatunkami geny to teraz praktycznie nic się nie zmienia!!!
To że rolnik nie dostanie dopłat za produkcję żywności "tradycyjnej" jest oczywiście smutne, ale jest spowodowanie właśnie tym że ludzie boją się gmo, a nie samym istnieniem gmo.
Artykuł:
http://www.greenpeace.org/india/news/canadian-farmer-loses-case-aga
jest dla mnie dość pokrętnie napisany jam na moją znajomość angielskiego. Sprawy dokładnie nie znam, ale skoro sprawę Mosanto wygrało, to znaczy że według sądu nie zanieczyszczało upraw rolników. Jak żeby się wypowiadać jakoś jednoznacznie na temat tej sprawy musiałbym ją lepiej poznać, niż tylko z publikacji greenpeace. Mogło dojść np. do przypadkowego pomieszania nasion modyfikowanych z "dzikimi".