Dodaj nową odpowiedź

Za to moralność ortodoksyjno-anarchistyczna co raz bardziej przypomina tą neoliberalną. Burdele ? Czemu nie skoro jest popyt. Praca dzieci? Ok , niech sobie dzieciaczki na kieszonkowe w kopalni zarobią. Przecie tu nie ma żadnego wyzysku nikt im nie karze tego robić. Byleby tylko załozyli związek zawodowy to będzie git.

Czy trudno pojąć że prostytucja jest patologią społeczną, tak samo jak pedofilia i praca dzieci? Tu nie ma miejsca na wątpliwości i zło nalezy nazwać po imieniu i zwalczać. Prostytucja jest zła , bo jest chyba najbardziej hardcorowym przykładem utowarowiena relacji miedzyludzkich. Tu już nawet nie prace sie sprzedaje jako taką , ale swoje ciało i intymnośc. Nie wiem czy może być bardziej drastyczny przykład kapitalizmu.
Nie winie prostytutek , to nie ich wina , a jak słusznie zauważył XaVier realcji klasowych i tu potrzebna jest zmiana , co nie znaczy że nie należy stosować także środków doraźnych typu zamknięcie wszystkich burdeli tym bardziej , że dochodzi w nich do bezpośredniego zmuaszania do prostytucji i pracy nieletnich.

Doprawdy nie