Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2008-09-22 22:16
Marksa trzeba czytać, tak samo jak Kropotkina czy Chomskyego, by mieć jakiekolwiek pojęcie o walce klasowej, ekonomii czy socjalistycznej organizacji społecznej (niekoniecznie marksistowskiej, gdyż jak sam Marks mówił; "jedno wiem na pewno. Na pewno nie jestem marksistą").
Tak, poparłbym strajki policjantów, a nawet poparłem kiedyś -w 1997 roku zdarzyły się takie w Niemczech. To był ogromny cios dla rządu, gdy strajkowali ci którzy strajki mają pacyfikować. Albo taka akcja strajkowa celników - na jedną komendę związkową cała wschodnia granica Polski zablokowana.Wyobrażasz sobie coś takiego przy naszym jedynym malutkim anarchosyndykalistycznym związku rozsianym po całej Polsce?
Nie rozumiem w ogóle oskarżenia o kolaborację. Walący niezapłacone nadgodziny Strażnik Miejski jest kolaborantem, ale np. anarchista produkujący częsci samochodowe w fabryce, które zanieczyszczają środowisko, jest OK??
Każda praca to danie dupy, jeśli jeszcze tego nie wiesz, to prędzej czy później się o tym przekonasz. Grunt żeby nie dac sobą pomiatać.
Rozumiem że jako anarcho-punki nie lubicie policjantów, rzeźników czy urzędników (nota bene takie OZZ IP ma dwie komisję w urzedach i co??). Ale oni są dokładnie takimi samymi pracownikami jak górnik, czy pielęgniarka.
Nie jestem anarchistą, a moje poglądy dalekie są od anarchistycznej poprawności. Ale kiedy widzę że ktoś jest upokarzany to staje po jego stronie. Nie ważne czy pracuje na zmywaku, czy posterunku.
A to z "Międzynarodówki";
I żołnierz, wiedząc przeciw komu,
a z kim o lepszy walczy los,
bratobójczego sprawcom sromu
śmiertelny jutro zada cios.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Marksa trzeba czytać, tak
Marksa trzeba czytać, tak samo jak Kropotkina czy Chomskyego, by mieć jakiekolwiek pojęcie o walce klasowej, ekonomii czy socjalistycznej organizacji społecznej (niekoniecznie marksistowskiej, gdyż jak sam Marks mówił; "jedno wiem na pewno. Na pewno nie jestem marksistą").
Tak, poparłbym strajki policjantów, a nawet poparłem kiedyś -w 1997 roku zdarzyły się takie w Niemczech. To był ogromny cios dla rządu, gdy strajkowali ci którzy strajki mają pacyfikować. Albo taka akcja strajkowa celników - na jedną komendę związkową cała wschodnia granica Polski zablokowana.Wyobrażasz sobie coś takiego przy naszym jedynym malutkim anarchosyndykalistycznym związku rozsianym po całej Polsce?
Nie rozumiem w ogóle oskarżenia o kolaborację. Walący niezapłacone nadgodziny Strażnik Miejski jest kolaborantem, ale np. anarchista produkujący częsci samochodowe w fabryce, które zanieczyszczają środowisko, jest OK??
Każda praca to danie dupy, jeśli jeszcze tego nie wiesz, to prędzej czy później się o tym przekonasz. Grunt żeby nie dac sobą pomiatać.
Rozumiem że jako anarcho-punki nie lubicie policjantów, rzeźników czy urzędników (nota bene takie OZZ IP ma dwie komisję w urzedach i co??). Ale oni są dokładnie takimi samymi pracownikami jak górnik, czy pielęgniarka.
Nie jestem anarchistą, a moje poglądy dalekie są od anarchistycznej poprawności. Ale kiedy widzę że ktoś jest upokarzany to staje po jego stronie. Nie ważne czy pracuje na zmywaku, czy posterunku.
A to z "Międzynarodówki";
I żołnierz, wiedząc przeciw komu,
a z kim o lepszy walczy los,
bratobójczego sprawcom sromu
śmiertelny jutro zada cios.