Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2008-10-03 16:45
Zdaję sobie sprawę z tego, że w najblizszych latach możliwy jest głęboki krsyzys ekonomiczny i że może on przynieść ze sobą wiele zmian w funkcjonowaniu społęczeństw, społeczności, różnych grup i jednostek. Zdaję sobie również sprawę z tego, że konsekwencją kryzysu mogą być (będą?) społeczne niepokoje, rewolucje, bunty, głębokie wstrząsy społeczne. Niestety nie jestem optymistą jeśli chodzi o pontaniczną samoorganizację grup, społeczności, społeczeństw...Dokładniej mówiąc, rzeczywiście ludzie w chwilach kryzysu są w stanie się zorganizować, stworzyć spontanicznie pewne struktury wprowadzające ład w chaotyczne otoczenie. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z dwóch kluczowych elementów. Bardzo często samoorganizacja bazuje na już wcześniej istniejących organizacjach, nie jest tak, że ludzie sami się nagle organizują i jest elegancko. Organizuję się na bazie wczesniejszych doświadczeń, praktyk, umiejętności, wiedzy. Jak wiemy organizować się można na wiele różnych sposobów.
Druga kwsestia jest taka, że często jest tak iż spontaniczna samoorganizacja jest trwała przez krótki okres czasu, kiedy to walczymy z niesprzyjającycmi okolicznościami. Po pewnym czasie gdy brakuje doświadczeń, utrwalonych sposobów postępowania, jeśli nie wykształcą się odpowiednie struktury, takie formy zaczynają przeżywać kryzys, rozpadają się, przekształcają w organizacje typu przywódzcy-masy itd.
Jak dla mnie najbardziej istotne dla anarchistów jest teraz to czy my wogóle jako okreslone osoby, grupy w ogóle potrafimy się skutecznie komunikować, organizować, współpracować. Bez wykształcenia pewnych trwałych mechanizmów, podstawowych struktur, komunikacyjnych, decyzyjnych, organizacyjnych, nie mamy nawet co mażyć, że w przypadku wybuchu chaosu bedziemy w stanie dać ludziom nadzieję na ład. Oczywiście mamy trochę czasu, chyba??? więc trzeba próbować, tak jak to robi wiele osób organizować najbliższą przestrzeń w warstwie ekonomicznej wytwórczość-usługi, czy społecznej pomocniczość - czy też politycznej-demokracja uczestnicząca bezpośrednia itd
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka to nam potrzebne jak tlen, jak ogień, woda i ziemia. Bez tego możemy sobie filozować, pitupitować i ględzić. Piszący te słowa zna to z autopsji, że gadać potrafi ale robić to już inna historia. Tym nie mniej, wszystko przed nami :)
Pozdro
b.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
samoorganizacja
Zdaję sobie sprawę z tego, że w najblizszych latach możliwy jest głęboki krsyzys ekonomiczny i że może on przynieść ze sobą wiele zmian w funkcjonowaniu społęczeństw, społeczności, różnych grup i jednostek. Zdaję sobie również sprawę z tego, że konsekwencją kryzysu mogą być (będą?) społeczne niepokoje, rewolucje, bunty, głębokie wstrząsy społeczne. Niestety nie jestem optymistą jeśli chodzi o pontaniczną samoorganizację grup, społeczności, społeczeństw...Dokładniej mówiąc, rzeczywiście ludzie w chwilach kryzysu są w stanie się zorganizować, stworzyć spontanicznie pewne struktury wprowadzające ład w chaotyczne otoczenie. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z dwóch kluczowych elementów. Bardzo często samoorganizacja bazuje na już wcześniej istniejących organizacjach, nie jest tak, że ludzie sami się nagle organizują i jest elegancko. Organizuję się na bazie wczesniejszych doświadczeń, praktyk, umiejętności, wiedzy. Jak wiemy organizować się można na wiele różnych sposobów.
Druga kwsestia jest taka, że często jest tak iż spontaniczna samoorganizacja jest trwała przez krótki okres czasu, kiedy to walczymy z niesprzyjającycmi okolicznościami. Po pewnym czasie gdy brakuje doświadczeń, utrwalonych sposobów postępowania, jeśli nie wykształcą się odpowiednie struktury, takie formy zaczynają przeżywać kryzys, rozpadają się, przekształcają w organizacje typu przywódzcy-masy itd.
Jak dla mnie najbardziej istotne dla anarchistów jest teraz to czy my wogóle jako okreslone osoby, grupy w ogóle potrafimy się skutecznie komunikować, organizować, współpracować. Bez wykształcenia pewnych trwałych mechanizmów, podstawowych struktur, komunikacyjnych, decyzyjnych, organizacyjnych, nie mamy nawet co mażyć, że w przypadku wybuchu chaosu bedziemy w stanie dać ludziom nadzieję na ład. Oczywiście mamy trochę czasu, chyba??? więc trzeba próbować, tak jak to robi wiele osób organizować najbliższą przestrzeń w warstwie ekonomicznej wytwórczość-usługi, czy społecznej pomocniczość - czy też politycznej-demokracja uczestnicząca bezpośrednia itd
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka to nam potrzebne jak tlen, jak ogień, woda i ziemia. Bez tego możemy sobie filozować, pitupitować i ględzić. Piszący te słowa zna to z autopsji, że gadać potrafi ale robić to już inna historia. Tym nie mniej, wszystko przed nami :)
Pozdro
b.