Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Stoimy dalej w tyle pod względem wolności obywatelskich, niż 500 lat temu (oczywiście odnoszę się do szlachty, jednak ta stanowiła ogromny, parunastoprocętowy odsetek populacji, w porównaniu do 1-2% w innych krajach). W 1 tomie na 22 str. "Rzeczpospolitej Obojga Narodów" Pawła Jasienicy czytamy:
"W roku 1564 stanął przed sądem sejmowym młody arianin, Erazm Otwinowski, który podczas procesji w Lublinie wyrwał księdzu monstrancję z dłoni i podeptał ją. Bronił oskarżonego Mikołaj Rej: Otwinowski winien zapłacić za zniszczoną kosztowność, a jeśli Pan Bóg uważa się za obrażonego, to niech sam sobie wymierza sprawiedliwość - wywodził i przekonał posłów. Nam dziś się zdaje, że wyzywające i bezczelne słowa Reja mogły rozjątrzyć umysły i zmącić spokój pomiędzy różniącymi się w wierze. Prymas Jakub Uchański wcale się wypadkiem nie przejął."
Warto zaznaczyć, że w tym samym czasie resztą Europy szargały wojny religijne, w 1562 rozpoczęły się we Francji, a 8 lat po opisywanym wyroku sądu miała miejsce Noc św. Bartłomieja, podczas której katolicy przeprowadzili rzeź Hugenotów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Stoimy dalej w tyle pod
Stoimy dalej w tyle pod względem wolności obywatelskich, niż 500 lat temu (oczywiście odnoszę się do szlachty, jednak ta stanowiła ogromny, parunastoprocętowy odsetek populacji, w porównaniu do 1-2% w innych krajach). W 1 tomie na 22 str. "Rzeczpospolitej Obojga Narodów" Pawła Jasienicy czytamy:
"W roku 1564 stanął przed sądem sejmowym młody arianin, Erazm Otwinowski, który podczas procesji w Lublinie wyrwał księdzu monstrancję z dłoni i podeptał ją. Bronił oskarżonego Mikołaj Rej: Otwinowski winien zapłacić za zniszczoną kosztowność, a jeśli Pan Bóg uważa się za obrażonego, to niech sam sobie wymierza sprawiedliwość - wywodził i przekonał posłów. Nam dziś się zdaje, że wyzywające i bezczelne słowa Reja mogły rozjątrzyć umysły i zmącić spokój pomiędzy różniącymi się w wierze. Prymas Jakub Uchański wcale się wypadkiem nie przejął."
Warto zaznaczyć, że w tym samym czasie resztą Europy szargały wojny religijne, w 1562 rozpoczęły się we Francji, a 8 lat po opisywanym wyroku sądu miała miejsce Noc św. Bartłomieja, podczas której katolicy przeprowadzili rzeź Hugenotów.