Dodaj nową odpowiedź

w mojej miejscowosci tez byl

w mojej miejscowosci tez byl (i bardzo zaluje ze juz nie ma bo byl to najlepiej zaopatrzony i najbardziej rzetelny sklep zoologiczny) sklep zoonatura, i tez byly tam szczeniaki i kociaki. i zastanawia mnie tylko jedno... tak sie przejeliscie losem tych szczeniakow i kociakow w tym jednym sklepie, a nie przeraza was to ze we wszystkich sklepach zoologicznych zwierzeta sa trzymane w okropnych warunkach? ze trzymaja po kilka szczorow w akwariach(!) ktore na jednego sa za male? ze rozmnazaja ze soba te zwierzaki na zapleczu a potem umieraja na nowotwory i inne choroby genetyczne? ze trzymaja obie plcie w jednym akwarium, gdzie gryzonie wczesnie sa zdolne do rozrodu? bylam raz w pewnym sklepie, ogladam sobie zwierzaczki i co widze? bzykajace sie myszy, a potem mlode z wpadki laduja w smieciach... na prawde nie raz widzialam te szczeniaki i kociaki w zoonaturze i nigdy nie widzialam zeby byly zle traktowane, dotykac nie wolno, zawsze czysta woda, jedzonko i zawsze czysto... jak juz walczycie o niesprzedawanie psow i kotow w sklepach to walczcie takze o nie sprzedawanie jakichkolwiek zwierzat, bo to jest obluda...

btw. za granica sprzedawanie zwierzat w tym psow i kotow jest rzecza normalna i oczywista.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.