Dodaj nową odpowiedź

Mam szczeniaka z zoo natury

Od zawsze marzyłam o jacku russellu i byłam na bieżąco w hodowlach, zapisana na listy etc. Co jakiś czas przeglądałam allegro, żeby zobaczyć, jakie w ogóle psy są tam wystawiane. I znalazłam ją. Młoda dziewczyna znalazła ją w jednym z warszawskich sklepów Zoo Natura i choć nie miała zamiaru mieć z narzeczonym psa, wzięła ją, bo nie mogła patrzeć, na warunki, w jakich szczeniak jest trzymany. Miała 8 tygodni, sprzedawczyni nawet nie myślała dać książeczkę zdrowia (dała dopiero po upomnieniu). Szczeniak miał 1 szczepienie!, choć zapewniono w sklepie, że jest zdrowa i można z nią spokojnie wychodzić. I tak też dziewczyna zrobiła, więc pies się przeziębił. Gdy my ją zabraliśmy (szczeniaki z hodowli i tak znajdą dom, a u nas jest jej najlepiej na świecie) miała podejrzenie nosówki, bała się ludzi. Dostała antybiotyk, więc opóźniły się kolejne szczepienia i tym samym nauka wychodzenia na dwór.
Piesek jest wesoły, pełen energii i szczęśliwy. Sądzę, że gdyby nie 2 razy nie trafiła na ludzi, którzy otoczyli ją opieką, pewnie jej los potoczyłby się inaczej. Nie zmienia to faktu, że w sklepach nie powinno się sprzedawać szczeniaków a na pewno nie powinno się wmawiać ludziom, że są one zdrowe. Taki mały psiak potrzebuje socjalizacji, kontaktu z powietrzem, ziemią, odgłosami dnia codziennego. My się powoli uczymy, ale i tak mam zamiar kiedyś pójść do tego sklepu i dać im do zrozumienia, co robią. A robią im krzywdę.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.