Dodaj nową odpowiedź

moja propozycja jest taka, że w przypadku, gdy się ludziska nie składają na wlapy, czyli nie ma jakiegoś dużego wydatku, a jedynie małe, indywidualno grupowe, każdy drukuje co chce - wtedy nie trzeba tworzyć jednej oficjalnej matrycy. Więc niech będzie takich matryc wiele, każdy może przysłać. Produkty będą lepsze, gorsze, skierowane do różnych grup społecznych, od kibiców po podkulture profesorską. Matryce też mogą sobie ludki ciąć, dostosowywać do własnych preferencji. My nie partia ;)