Dodaj nową odpowiedź

Ależ MY -aktywiści w

Ależ MY -aktywiści w pewien sposób jesteśmy od tych Onych oddzieleni!!! Z bardzo prostej przyczyny - aktywiści ruchu w zdecydowanej wiekszości ( z moich obserwacji) wywodzą sie z klasy średniej. Ma to powazne konsekwencje , bo choć teoretycznie w relacjach pracy jestesmy na podobnych pozycjach co klasy niższe , o tyle w sposobie życia , kodach językowych jakie używamy należymy do zupełnie innej klasy społecznej.

Dlatego też wyskakiwanie z ulotkami mówiącymi o walce klas, przejmowani fabryk etc z góry stawiamy sie na straconej p;ozycji uzywając odniesień ideologicznych i języka który jest albo absolutnie nieczytelny albo rozumiany na opak przez klasy niższe.

Jaki z tego morał? Taki że w odróżnieniu od tego co napisałeś wychodząc z założenia że jestesmy oddzieleni od Nich , powinniśmy pamietac o wynkiających z tego ograniczeniach.

W kwestii ruchu ekologicznego i feministycznego to problem leży moim zdaniem gdzie indziej niż w otwartości ruchu. Po prostu oba ruchy są od pewnego czasu korumpowane przez "system". Granty , dotacje , szkolenia , warsztaty robione za kaske z UE i możnych tego świata- to wszystko powoduje, że pełna kontestacja ze strony osób zaangazowanych w inicjatywy ekologiczne czy feministyczne staje sie coraz bardziej wątpliwe\a. Ok można sympatyzować z anarchistami , ale po co nadstawiać za bardzo głowe gdy "system" oferuje całkiem przyjemną nisze dającą złudzenie że "pcha sie świat do przodu".

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.