Dodaj nową odpowiedź

uproszczenia

Ot, cały Xavier. Epitet "socjalliberalny" musiał się pojawić, jako nieodzowny element wolnościowej analizy (Xavier, kiedy każdego, kto działa nieco inaczej od Ciebie czynisz "socjalliberałem" to socjalliberałem nie jest już nikt). A określenie "kolorowy pan" to taki żarcik, prawda? Może z polskiej perspektywy tego nie widać, ale znaczenie, jakie wybór tego "kolorowego pana" ma dla afroamerykańskich (i nie tylko) mas z niższych warstw społecznych, trudno przecenić. A już jako anarchista mógłbyś dostrzec znaczenie samej oddolnej mobilizacji. Kiedy czytam na jednej z międzynarodowych anarchistycznych list dyskusyjnych wypowiedzi towarzyszy i towarzyszek zza oceanu (pozbawione prostych dychotomii w widzeniu rzeczywistości politycznej), to tak sobie myślę, że nawet w analizie jesteśmy zaściankowi.

Przy całym szacunku dla IWW w latach 30., ale wówczas status quo w realny sposób podważały strajki AFL-CIO oraz sam program New Dealu. Pewnie nazwiesz to spojrzenie "socjalliberalnym", ale właśnie to zmieniło układ sił w kapitalizmie na parę dziesięcioleci.

Dziś mamy moment odsunięcia jednego z najbardziej reakcyjnych rządów na świecie od władzy. Czy na gruzach bushowskiego neokonserwatyzmu ekipa Obamy pod naciskiem ruchów społecznych stworzy choćby częściowo nową jakość polityczno-gospodarczą - zobaczymy. Jednak pamiętajmy, że przez ostatnie 6-8 lat wychodziliśmy na ulice m.in. pod hasłem "powstrzymać Busha". Nawet jeśli dzisiaj jest "mniejsze zło" to wcale nie oznacza ono, że jest gorzej. Mniej represji, mniej szowinizmu, mniej fundamentalizmu (również rynkowego) - to lepiej.

pozdrawiam,
marcin s.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.