Dodaj nową odpowiedź

Tak, ale sposób w jaki kanapowa lewica reaguje na niezręczność apelu też jest żenujący: zawsze bezpieczniej wydawać oświadczenia w ciepłym salonie, niż narażać się na ulicy żeby powstrzymać faszyzm.

Jak już było mówione - jeśli ktoś uważa, że promocja jakiejś flagi jest ważniejsza od powstrzymania neofaszyzmu - to właściwie nawet lepiej, że taka osoba nie przyjdzie.

W końcu i tak neofaszyści przyjdą do niego... A wtedy ciepły salon już nie będzie taki przyjemny...