Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie widać, żebyś ty się wykazywał znajomością tematu. Rośliny modyfikowane genetycznie są projektowane pod względem odporności na pestycydy oraz pod względem wydajności produkcji.
To ma konsekwencje w postaci:
1) Większego stężenia pestycydów w środowisku (chodzi bowiem o to, by móc używać większej dawki bez niszczenia rośliny). Uprawa roślin nie mających "poprawionej" odporności na pestycydy stanie się wkrótce niemożliwa w skażonych regionach.
2) Zawartości substancji owadobójczych w samych roślinach - co powoduje śmierć innych gatunków owadów i załamanie się łańcucha pokarmowego od którego są zależne liczne gatunki, które również wyginą (ptaki, motyle, kwiaty).
3) Owszem, rośliny genetycznie modyfikowane zakładają monokulturę, bo w takim celu są właśnie projektowane. Rzekomą "bioróżnorodność" roślin modyfikowanych genetycznie możesz spokojnie włożyć między bajki. Człowiek nigdy nie zaprojektuje takiej różnorodności jaka naturalnie występuje, nie tylko dlatego że to technicznie niewykonalne, ale też dlatego, że motywem modyfikacji jest maksymalizacja produkcji, a nie różnorodność.
Maksymalizacja wydajności oznacza intensywne monokultury i nikt poważny tego nie kwestionuje.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie widać, żebyś ty się
Nie widać, żebyś ty się wykazywał znajomością tematu. Rośliny modyfikowane genetycznie są projektowane pod względem odporności na pestycydy oraz pod względem wydajności produkcji.
To ma konsekwencje w postaci:
1) Większego stężenia pestycydów w środowisku (chodzi bowiem o to, by móc używać większej dawki bez niszczenia rośliny). Uprawa roślin nie mających "poprawionej" odporności na pestycydy stanie się wkrótce niemożliwa w skażonych regionach.
2) Zawartości substancji owadobójczych w samych roślinach - co powoduje śmierć innych gatunków owadów i załamanie się łańcucha pokarmowego od którego są zależne liczne gatunki, które również wyginą (ptaki, motyle, kwiaty).
3) Owszem, rośliny genetycznie modyfikowane zakładają monokulturę, bo w takim celu są właśnie projektowane. Rzekomą "bioróżnorodność" roślin modyfikowanych genetycznie możesz spokojnie włożyć między bajki. Człowiek nigdy nie zaprojektuje takiej różnorodności jaka naturalnie występuje, nie tylko dlatego że to technicznie niewykonalne, ale też dlatego, że motywem modyfikacji jest maksymalizacja produkcji, a nie różnorodność.
Maksymalizacja wydajności oznacza intensywne monokultury i nikt poważny tego nie kwestionuje.