Dodaj nową odpowiedź

Wojna jako usługa - dyskusja promująca książkę

Blog | relacje

W czwartek w Salonie Angelusa w BWA Awangarda we Wrocławiu, odbyło się spotkanie dyskusyjne poświęcone książce Rolfa Uesselera, “Wojna jako usługa”. Panel dyskusyjny poprowadził Przemysław Wielgosz, redaktor naczelny „Le Monde Diplomatique”, oraz profesor Krzysztof Kubiak z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Zabrakło na spotkaniu Macieja Wiśniewskiego, korespondenta „Le Monde Diplomatique” z rejonów świata takich jak Meksyk, czy Ameryka Łacińska. Spotkanie odbyło się w ramach „17. Wrocławskie Promocje Dobrych Książek”.

Oprócz promocji samej książki, którą można było kupić w promocyjnej cenie, można było dowiedzieć się o wielu istotnych kwestiach, które mają wpływ na obecny porządek polityczny, ekonomiczny oraz społeczny, a które mają swoje podłoże w fundamentalnej polityce neoliberalnej.

Najważniejszą poruszaną kwestią była sytuacja utracenia przez narodowe państwa monopolu na stosowanie siły. Czy to w formie policyjnych pałek, czy też wojska.

Dość precyzyjnie były przedstawiane przypadki umywania rąk przez rządy bogatych państw w kwestiach militarnych, poprzez zatrudnianie prywatnych kontrahentów. Zjawisko opłacanych najemników zostało w zasadzie zauważone przez szeroką opinię publiczną dopiero przy okazji wojny oraz okupacji Iraku, gdzie Stany Zjednoczone zaczęły wyręczać się z wielu istotnych funkcji, takich jak prowadzenie walk, planowanie, szkolenie innych sił zbrojnych, zdobywanie informacji, wywiad, zorganizowanie logistyki całych operacji wojskowych.

Od początku wojny w Iraku zginęło z rąk wojska 100 tys. irackich cywilów (dane na 2007 rok). Nie jest natomiast wiadome, ilu z nich zginęło w wyniku działań komercyjnych firm ochroniarskich takich jak Blackwater. Jak powiedział były inspektor ONZ w Iraku, „prywatne firmy militarne operują poza prawem”. I to była fundamentalna istota problemu.

Krzysztof Kubiak oraz Przemysław Wielgosz, wyrazili swoje zaniepokojenie tą kwestią. Obawy były wynikiem widocznego zatracenia kontroli przez państwa nad owymi prywatnymi podmiotami gospodarczymi, które w wielu kwestiach (zabójstwa cywilów, łamania praw człowieka) nie są odpowiedzialne prawnie (niejasny status prawny) oraz bronią interesów elit ekonomicznych i rządowych. Jednym z krajowych przypadków była sytuacja w Ożarowie w 2003 roku, gdzie protestujący robotnicy zostali spacyfikowani przez prywatną firmę ochroniarską Impel, na życzenie obecnego szefa firmy, Bogusława Cupiała.

Zaproszeni goście zauważyli różnicę, w jakości „świadczenia usług”. W sytuacji państwowej policji, dana elita ekonomiczna nie może jej rozkazywać ani wykorzystywać według własnej woli. Sytuacja odwraca się, kiedy dany właściciel stosuje opłacaną prywatną ochronę do zabezpieczania swoich patrykularnych interesów. Odpowiedzialność prawna także jest wtedy rozgraniczona. Podobnie wygląda sytuacja z prywatnymi podmiotami militarnymi, których status prawny oraz odpowiedzialność jest niejasna.

Profesor Krzysztof Kubiak przeprowadził także dogłębną analizę historyczną owego zjawiska, od powstawania małych grup najemników w krajach afrykańskich, aż po współczesne, perfekcyjnie zorganizowane korporacje militarne. Obecnie ilość przeznaczanych pieniędzy na prywatne korporacje militarne przez USA, sięgają setki miliardów dolarów rocznie i - co ciekawe - kwoty te nie są wliczane do oficjalnych statystyk budżetowych państwa, co pozwala zaniżyć oficjalne wydatki na prowadzenie imperialnej polityki zagranicznej.

O tym jak prywatny sektor usług militarnych urósł w ostatnich latach w siłę, świadczy fakt, iż w trakcie wojny w Iraku zaangażowanych było około półtora miliona pracowników. Dane te ukazują w jasny sposób, że cały czas istnieje zapotrzebowanie na tego typu usługi. Co więcej, najpotężniejsza armia świata – amerykańska – nie jest w stanie przeprowadzić współcześnie ani jednej operacji bez pomocy prywatnych firm wojskowych. Przejęły one, bowiem w przeważającej części, albo całości, takich sektorów jak zaopatrzenie armii w żywność, części zamienne, namioty, mundury, serwis sprzętu, wyszkolenie, a nawet tak newralgiczne jak wywiad.

Najemnictwo stało się po prostu jeszcze jedną gałęzią prywatnego biznesu, która w dodatku rozwija się bardzo prężnie, a właścicielom i akcjonariuszom tych firm przynosi ogromne zyski. Biznes ten w niektórych przypadkach uzyskał także wpływ na politykę całych państw – szczególnie tych słabszych, afrykańskich. Prywatne armie działają już we wszystkich regionach świata, osiągając coraz większą władzę, co według Krzysztof Kubiaka nie wróży optymistycznie na przyszłość oraz na kształtowanie się demokracji na świecie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.