Dodaj nową odpowiedź

No nie byłabym taka pewna...Na Twoim miejscu pooglądałabym sobie filmiki z Aten czy Salonik gdzie płoną prywatne samochody, butiki, domy i mieszkania w pobliżu banków lub innych instytucji publicznych. Ludność jest załamana, tym bardziej, że manifestacje te zbiegły się w czasie z okresem przedświątecznym, kiedy wielu z nich ma dochody największe w całym roku. Walczyć- TAK, ale MĄDRZE!!! Nie stawać w jednym szeregu z policją- mordercami...A to co dziś robią greccy studenci, uczniowie i anarchiści właśnie jest takim stawaniem w jednym szeregu. Istnieją inteligentniejsze rozwiązania niż przemoc zwalczać przemocą, no ale do tego trzeba już ruszyć łepetyną a to przecież trudniejsze niż puścić w ruch pięści...Szkoda. Niedługo bądź co bądź zobaczę to z bliska, może wtedy zmienię zdanię, choć wątpię...