Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Jak zwykle nie czytasz co piszę. Nie napisałem, że to NIE jest system. Oczywiście, że to jest system. Każdy system składa się z luk i nieciągłości. Nawet w nazistowskich Niemczech na ten przykład tez były luki. Ba, na nawet w systemie obozów koncentracyjnych istniały luki, które umożliwiły przetrwanie paru osobom. Czy to oznacza, że obozy koncentracyjne były ok?
Demoliberalne "państwo prawa" co prawda pozwala moderować napięcia w systemie do pewnego stopnia, lepiej niż systemy totalitarne - dzięki czemu ten system jakoś się dokulał przez te kilkadziesiąt lat do czasów obecnych. Jednak to się zacina i nie działa tak jak planowali teoretycy liberalizmu - nie ma czegoś takiego jak równość przed prawem, bo dostęp do informacji jest nierówny. Tym samym osoba która ma więcej pieniędzy, więcej czasu i więcej informacji jest tutaj górą. W tym przypadku trafiło na zdeterminowanych aktywistów i studentów. Gdyby trafiło na przeciętnego robotnika, to by nawet nie wiedział że coś takiego jak strasburg jest.
Co do tej sprawy to ja tutaj nie widzę powodów do jakiegoś tryumfu. To jest raczej ujawnienie tego o czym pisałem wyżej - sprawa ciągneła się przez 11 lat (!). Dopiero teraz zacznie być rozpatrywana, co zabierze znowu jakiś czas. Do chwili wydania wyroku wspomniani policjanci pewnie będą już na emeryturze policyjnej i nie będzie ich nawet można zwolnić.
Jeśli to są te prawa z których jesteś tak dumny, to to jest dość żałosne zwycięstwo, żeby nie nazwać tego zwykłym oszustwem.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jak zwykle nie czytasz co
Jak zwykle nie czytasz co piszę. Nie napisałem, że to NIE jest system. Oczywiście, że to jest system. Każdy system składa się z luk i nieciągłości. Nawet w nazistowskich Niemczech na ten przykład tez były luki. Ba, na nawet w systemie obozów koncentracyjnych istniały luki, które umożliwiły przetrwanie paru osobom. Czy to oznacza, że obozy koncentracyjne były ok?
Demoliberalne "państwo prawa" co prawda pozwala moderować napięcia w systemie do pewnego stopnia, lepiej niż systemy totalitarne - dzięki czemu ten system jakoś się dokulał przez te kilkadziesiąt lat do czasów obecnych. Jednak to się zacina i nie działa tak jak planowali teoretycy liberalizmu - nie ma czegoś takiego jak równość przed prawem, bo dostęp do informacji jest nierówny. Tym samym osoba która ma więcej pieniędzy, więcej czasu i więcej informacji jest tutaj górą. W tym przypadku trafiło na zdeterminowanych aktywistów i studentów. Gdyby trafiło na przeciętnego robotnika, to by nawet nie wiedział że coś takiego jak strasburg jest.
Co do tej sprawy to ja tutaj nie widzę powodów do jakiegoś tryumfu. To jest raczej ujawnienie tego o czym pisałem wyżej - sprawa ciągneła się przez 11 lat (!). Dopiero teraz zacznie być rozpatrywana, co zabierze znowu jakiś czas. Do chwili wydania wyroku wspomniani policjanci pewnie będą już na emeryturze policyjnej i nie będzie ich nawet można zwolnić.
Jeśli to są te prawa z których jesteś tak dumny, to to jest dość żałosne zwycięstwo, żeby nie nazwać tego zwykłym oszustwem.