Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Do Punka72 - od razu widać że jesteś internetowym teoretykiem, bo gdybyś nie był, to byś wiedział że oznaczona ochrona to w tym konkretnym przypadku sygnał dla policji "tych panów/panie zwijać w pierwszej kolejności".
Do defetystów - naziolstwo nic nie było w stanie sensownego zrobić w tamtym miejscu i czasie. typ chciał nas sprowokować. Dostał wiązankę i jak tylko parę osób zaczęło się do niego rzucać, natychmiast pojawiła się policja i go zaczęła ochraniać, a w końcu wyprowadziła. Koleś najprawdopodobniej musiał wiedzieć, że może liczyć na ochronę policji - a został wystawiony po to żeby nas sprowokować i dać do ręki policjantom powód żeby nas już nie spisywali, ale zaczęli pałować.
Naziole mieli okazję do ataku, jak przeszliśmy na drugą stronę rynku i w pewnym momencie nie było w okolicy policji. Co zrobili? Pokrzyczeli i zaraz przybiegła policja.
Nie prawda że nie było przygotowanych do walki ludzi. Byli, ale po co mieli się ujawniać? Naziolstwo już jakiś czas temu dostało nauczkę i teraz czują respekt przed ekipą i słusznie.
Zadziwia mnie sytuacja gdy ktoś boi się własnego cienia. To normalne bać się dostać po ryju, ja też nie jestem wielkim fajterem, ale to nie może nas paraliżować do funkcjonowania, bo jakiś policyjny agent poprzebierany w naziolskie ciuchy włazi nam w demo, żeby nas sprowokować, żebyśmy sami sobie je rozwalili jak na zamówienie służb.
W Atenach do ludzi strzelają, a i tak się nie boją i wychodzą na ulice!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Do Punka72 - od razu widać
Do Punka72 - od razu widać że jesteś internetowym teoretykiem, bo gdybyś nie był, to byś wiedział że oznaczona ochrona to w tym konkretnym przypadku sygnał dla policji "tych panów/panie zwijać w pierwszej kolejności".
Do defetystów - naziolstwo nic nie było w stanie sensownego zrobić w tamtym miejscu i czasie. typ chciał nas sprowokować. Dostał wiązankę i jak tylko parę osób zaczęło się do niego rzucać, natychmiast pojawiła się policja i go zaczęła ochraniać, a w końcu wyprowadziła. Koleś najprawdopodobniej musiał wiedzieć, że może liczyć na ochronę policji - a został wystawiony po to żeby nas sprowokować i dać do ręki policjantom powód żeby nas już nie spisywali, ale zaczęli pałować.
Naziole mieli okazję do ataku, jak przeszliśmy na drugą stronę rynku i w pewnym momencie nie było w okolicy policji. Co zrobili? Pokrzyczeli i zaraz przybiegła policja.
Nie prawda że nie było przygotowanych do walki ludzi. Byli, ale po co mieli się ujawniać? Naziolstwo już jakiś czas temu dostało nauczkę i teraz czują respekt przed ekipą i słusznie.
Zadziwia mnie sytuacja gdy ktoś boi się własnego cienia. To normalne bać się dostać po ryju, ja też nie jestem wielkim fajterem, ale to nie może nas paraliżować do funkcjonowania, bo jakiś policyjny agent poprzebierany w naziolskie ciuchy włazi nam w demo, żeby nas sprowokować, żebyśmy sami sobie je rozwalili jak na zamówienie służb.
W Atenach do ludzi strzelają, a i tak się nie boją i wychodzą na ulice!