Dodaj nową odpowiedź

Xavier, ja pisze co uwazam aby mozna było zrobic, aby manifestacje wychodzily lepiej i ludzie czuli sie bezpieczniej na nich.

Bylem na manifestacjach w Breslau - ale na tej akurat nie. Nie jestem jakims friendem orgow czy jezdzacym po calym swiecie aktywista. Rozumiem jednak, ze jako szaremu uczestnikowi manifestacji przysluguje mi prawo wypowiedzenia sie?

Na wielu manifestacjach czulem dyskonfort. Bo w wielu sytuacjach ludzie nie wiedzieli co robic. Nie jestem lebiega co sie boi, ze dostanie on nazikow w ryj - nie pierwszy nie ostatni raz. Nie o to chodzi. Czasami czulem sie ze nad sytuacja z nasza strony nikt nie panuje. I to uważam za groźne.

I ja osobiscie ja bym sie pewniej czul gdyby na manifestacji byla ochrona. I czesto na manifestacji jest ten moment, ze ludzie nie wiedza co robic. I wszystko idzie na zywiol. A żywioł trzeba kontrolowac - i to dotyczy takze powstrzymywania zarowno zagrozen zewnetrznych jak i wewnetrznych.

Czemu nie brac przykladu z duzych manifestacji, gdzie wszystko jest dobrze zorganizowane? Gdzie masz ludzi odpowiedzialnych za rozne kwestie - i biorących odpowiedzialnosć za ludzi których ściagneli na demo?