Dodaj nową odpowiedź

Brandon Darby - apolityczny aktywista-nonviolenceowiec pokazał swoje skrjanie polityczne działanie wspierając struktury odpowiedzialne za szerzenie przemocy na największą skalę na całym świecie. Nonviolence w jego wykonaniu to totalviolence wdrażane w życie rękami wyspecjalizowanych w przemocy służb w kraju i za granicą. Jego "apolityczność" przejawiała się jedynie w tym, że nie podobało mu się uświadamianie ludzi, kto stoi za ich nędzą. Zapewne w jego pojęciu współpraca z policją polityczną mieści się w kanonie "apolityczności". I te wstawki o "pozbawianiu konstytucyjnych praw innych ludzi", przy czym "inni ludzie" to przedstawiciele aparatu państwowego spotykający się na zjeździe, na którym zapadają ustalenia o sposobach zachowania władzy, umacniania jej i o tym jak skuteczniej założyć społeczeństwu knebel i kajdany.