Dodaj nową odpowiedź

Znam kilka anarchistów, którzy protestowali pod ambasadą Iranu. Osobiście ja byłam... ale to fakt, że ludzie nie traktują wszystkich ofiar terroryzmu i ekstremizmu jednakowo... a tak naprawdę niektórzy padną w syndrom reakcji, gdzie nie reagują np na Hamas ponieważ uważają, że ludzie Izraelu "zasługiwali na to"... tak jak niektórzy byli bardzo szczęśliwi, że byli ataki na WTC, ponieważ amerykanie "zasługują na to". Choć jeśli pytasz ludzi, rozumieją, ze nie można tak spojrzeć na sytuację i widzisz, że np ludzie tutaj mówi, że nie popierają Hamas... więc pozostaje pytanie dlaczego nie mogą zając pozycję przeciw nacjonalistom i terroryzmem.

Mój kolega (anarchista) komentował, że uważa, ze nie ma sensu robienia akcje antywojenne jeśli nie ma jasnego stanowiska także przeciw islamofaszyzmowi.