Dodaj nową odpowiedź

Blisko 200 byłych pracowników fabryki kineskopów w Piasecznie należącej do Thomsona okupuje budynek zarządu. Protestujący czekają na zaległe pensje i odprawy. Przed południem przedstawiciele zakładowej "Solidarności" poinformowali, że pieniądze są już na kontach pracowników. Tymczasem, jak donosi reporter TVN Warszawa, konta są wciąż puste.

Około 200 osób - pracowników zakładów produkujących kineskopy w Piasecznie - noc spędziło w fabryce. Domagają się wypłaty zaległych pensji i odpraw. Niektórzy mają dostać nawet po 15 tys. złotych. Obawiają się jednak, że właściciele próbują ich oszukać. Nikt z zarządu nie chce rozmawiać z protestującymi.

Byli pracownicy dostali zapewnienie, że pieniądze już są przesyłane na ich konta. Nikt jednak w to nie uwierzył. - Nie mam za co żyć, nie mam za co córki leczyć. Nie mam na podstawowe wydatki - mówi Jacek Mosur, który w fabryce kineskopów przepracował 23 lata. Jeszcze przed godz. 22 pracownicy nie dostali pieniędzy na konto. Jak zapowiadają nie opuszczą terenu fabryki dopóki nie zobaczą zaległych odpraw.

Dwa lata temu fabryce Thomsona pracowało 5000 osób. Fabrykę przejęła firma TDP, której właścicielem jest indyjski Videocon. Po zwolnieniach w piaseczyńskiej fabryce pracuje już tylko 300 osób.
Nie mam za co żyć, nie mam za co córki leczyć. Nie mam na podstawowe wydatki.
Jacek Mosur, były pracownik

"Obiecywali miliardowe inwestycje"

Po emisji materiału, na naszym forum napisał były pracownik fabryki, który został zwolniony w grudniu zeszłego roku. - Również oczekuję na wypłatę świadczeń. Firma obecnie nazywa się TDP sp. z o.o. Właścicielem jest hinduski Videocon który jeszcze rok temu obiecywał miliardowe inwestycje - pisze internauta Thomsoniak.

- Thomson jako były właściciel nie ma z tym zakładem od lipca 2005 nic wspólnego. Żeby dodać smaczku właścicielem jest tak naprawdę spółka Eagle zarejestrowana na Kajmanach z niewielkim kapitałem - tłumaczy zawiłości związane z tym, kto tak na prawdę rządzi fabryką.

Zwolnieni, bo nie chcieli mieć niższych pensji

Jak pisze Thomsoniak, w sprawie TDP toczy się już kilkadziesiąt procesów w Sądzie Pracy. - Są to procesy byłych pracowników którzy zostali zwolnieni od grudnia 2007 do marca 2008. Zostali zwolnieni bo nie zgodzili się na 30% obniżkę płacy. Sam tego doświadczyłem. Zostałem zmuszony do samowolnej obniżki, bo inaczej byłbym zwolniony - opowiada.

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1582499,0,,zdesperowani_pracownicy_thomsona...