Dodaj nową odpowiedź

najlepiej zburzmy wszystkie domy w Warszawie i wytnijmy wszystkie drzewa, to będzie więcej miejsca dla samochodów i przysłuży się jak najlepiej "lokalnej społeczności", która będzie mogła zamieszkać w kartonach na Dworcu Centralnym. A tak na marginesie całej historii to zwykły człowiek musi opuścić swój dom i nie ma żadnych praw- bo powiedzmy szczerze to zadośćuczynienie od miasta to se może w buty wsadzić, przynajmniej będzie mu cieplej jak zostanie na ulicy, bo mieszkania napewno sobie za to nie kupi- a taki Szyszko, były minister, pożal się boże, środowiska jak budowali wschodnią obwodniicę Warszawy i okazało się że ma ona przebiegać przez jego dom to już był nie doruszenia i musieli wyciąć 50 hektarów pięknego sosnowego lasu w Wesołej żeby go ominąć. Ale tak to już jest. Ciekawe co by ci wszyscy idioci co tu wypisują takie kretyństwa zrobili gdyby im pewnego dnia panowie urzędnicy przyszli do domu i powiedzieli spierdalaj do kartonu bo chcemy tu zbudować autostradę albo bank, w ramach przysłużenia się "lokalnej społeczności" o ile lubi ona wąchać spaliny i żyć w betonie.