Dodaj nową odpowiedź

Około 4 tysięcy pracowników Huty Stalowa Wola protestowało dzisiaj przed Rzeszowskim Zakładem Energetycznym domagając się obniżenia cen prądu, podają Nowiny 24. Demonstranci uważają, że jeśli nie nastąpi obniżenie cen prądu stracą pracę, bo huta nie poradzi sobie z takimi rachunkami i zacznie masowo zwalniać, powiedziała Zofia ze Stalowej Woli. Mam nadzieję, że tą manifestacją coś wskóramy, bo nawet nie chcę myśleć, co mogłoby nas czekać.

Protestujący wdarli się na teren Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego przełamując ochronne barierki. W stronę ochrony poleciały petardy. Podpalono opony.

Spod Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego pracownicy przeszli pod Urząd Wojewódzki. Tam też poleciały petardy.

Pracownicy mówią, że są zdeterminowani. Niektórzy mają nie spłacone kredyty. Znaczna część osób pracowała w Hucie po 30 lat. Szostak z "Solidarności" ostrzega, że jeżeli manifestacja nie przyniesie efektu w przyszłości może nawet dojść do strajku generalnego.

Protest trwał półtorej godziny. Zakończył się spaleniem trumny z napisem "Przemysł Stalowej Woli" na schodach urzędu.