Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Chcecie wiedzieć jak teraz jest? Ja - typowy humanista - uczę się w jednym z najlepszych liceów. Męczyłam się cholernie, żeby gdziekolwiek dojść. Tu, w liceum, radzę sobie o wiele lepiej i, paradoksalnie, nie muszę tak uważać na słowa jak w gimnazjum... Bo właśnie w gimnazjum na j. polskim zawsze był, naprawdę nie przesadzając, totalitaryzm. Mam porównanie, bo wiem, że u innych nauczycieli tak nie było. U nas... Zdanie ucznia NIGDY nie mogło się w żadnej części składowej chociażby nieznacznie różnić od zdania mojej nauczycielki. Poza tym katowała nas przy odpowiedzi ustnej. Uczeń stawał, czytał tekst na głos pierwszy raz w życiu i miał robić zadania na ocenę [a mieszkam w dzielnicy ludzi o wąskich umysłach, tj. dresiarze i wizir łajt pałery]. To miało nas do czego niby przygotować? Ja do czegoś doszłam, bo się zaparłam. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, jak dalej będzie wyglądać moja nauka. Buntowałabym się bardziej i nie wykonywała szeregu suchych, nieprzydatnych czynności, które mnie nie rozwinęły. A problemy z nauczycielką i tak miałam ciągle. Kobieta chciała wkopać mi do głowy 'patriotyzm' złożony z flag, różnych ptaków na nich, polityków i pseudodemokracji. A to wszystko za sprawą jednej, niewinnej rozprawki a la testy gimnazjalne 'Jak sądzisz, czy patriotyzm jest dziś potrzebny?'. Udzieliłam odpowiedzi nieobrażającej nikogo, nie szerzyłam w niej idei 'fakania systemu', nawet nie-ironicznej?... Po prostu zachowałam obiektywizm i zwróciłam uwagę na to, że jeśli patriotyzm to noworoczne szopki pana prezydenta, stanie na baczność w czasie szkolnych akademii przez gromadę dzieciaków, którzy wiedzą tylko tyle, że pani kazała przyjść na galowo i powód, by stawać jako 'rodak' obok 'rodaka' w opozycji do 'cudzoziemca', a także kształtować pseudopoczucie pseudobezpieczeństwa, bo mamy wielką armię i układy, cuda na kiju, to... NIE, patriotyzm, cokolwiek to znaczy, nie jest potrzebny. I urosła afera do rangi 'nieodpowiedni' z zachowania. Ostatni argument był taki, że 'uczennica nie uczęszcza na lekcje religii, co jest błędem, bo nie kształtuje się jej wrażliwość, co odbiło się właśnie, tutaj, prawda, w tej, prawda, sytuacji'. No po prostu as z rękawa. Takich, prawie upokarzających, sytuacji było mnóstwo, no ale i tak się rozpisałam.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Chcecie wiedzieć jak teraz
Chcecie wiedzieć jak teraz jest? Ja - typowy humanista - uczę się w jednym z najlepszych liceów. Męczyłam się cholernie, żeby gdziekolwiek dojść. Tu, w liceum, radzę sobie o wiele lepiej i, paradoksalnie, nie muszę tak uważać na słowa jak w gimnazjum... Bo właśnie w gimnazjum na j. polskim zawsze był, naprawdę nie przesadzając, totalitaryzm. Mam porównanie, bo wiem, że u innych nauczycieli tak nie było. U nas... Zdanie ucznia NIGDY nie mogło się w żadnej części składowej chociażby nieznacznie różnić od zdania mojej nauczycielki. Poza tym katowała nas przy odpowiedzi ustnej. Uczeń stawał, czytał tekst na głos pierwszy raz w życiu i miał robić zadania na ocenę [a mieszkam w dzielnicy ludzi o wąskich umysłach, tj. dresiarze i wizir łajt pałery]. To miało nas do czego niby przygotować? Ja do czegoś doszłam, bo się zaparłam. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, jak dalej będzie wyglądać moja nauka. Buntowałabym się bardziej i nie wykonywała szeregu suchych, nieprzydatnych czynności, które mnie nie rozwinęły. A problemy z nauczycielką i tak miałam ciągle. Kobieta chciała wkopać mi do głowy 'patriotyzm' złożony z flag, różnych ptaków na nich, polityków i pseudodemokracji. A to wszystko za sprawą jednej, niewinnej rozprawki a la testy gimnazjalne 'Jak sądzisz, czy patriotyzm jest dziś potrzebny?'. Udzieliłam odpowiedzi nieobrażającej nikogo, nie szerzyłam w niej idei 'fakania systemu', nawet nie-ironicznej?... Po prostu zachowałam obiektywizm i zwróciłam uwagę na to, że jeśli patriotyzm to noworoczne szopki pana prezydenta, stanie na baczność w czasie szkolnych akademii przez gromadę dzieciaków, którzy wiedzą tylko tyle, że pani kazała przyjść na galowo i powód, by stawać jako 'rodak' obok 'rodaka' w opozycji do 'cudzoziemca', a także kształtować pseudopoczucie pseudobezpieczeństwa, bo mamy wielką armię i układy, cuda na kiju, to... NIE, patriotyzm, cokolwiek to znaczy, nie jest potrzebny. I urosła afera do rangi 'nieodpowiedni' z zachowania. Ostatni argument był taki, że 'uczennica nie uczęszcza na lekcje religii, co jest błędem, bo nie kształtuje się jej wrażliwość, co odbiło się właśnie, tutaj, prawda, w tej, prawda, sytuacji'. No po prostu as z rękawa. Takich, prawie upokarzających, sytuacji było mnóstwo, no ale i tak się rozpisałam.