Dodaj nową odpowiedź

Jeśli twierdzisz ze akceptujesz agentów CIA to w zasadzie temat można by uznać za skończony. Ale mimo wszystko wyjaśnijmy sobie co nieco. W poprzedniej wypowiedzi wypowiedzi przyjąłem twój sposób argumentacji mając nadzieje ze uświadomi ci to cokolwiek. Niestety. Wiec po kolei. Nie będę się sprzeczał jakie wzniesienie jest pagórkiem a jakie górą (zauważmy jedynie ze większość Czeczeni tez nie leży w górach A od czasu Stalingradu miasta nabrały charakteru strategicznego - to obrona Groznego sprawiało największy problem rosyjskiej armii. Co zaś do Clausewitza to wybacz ale wybacz ale jest on teoretykiem wojny i nie zdezaktualizowało go ani pojawienie się lotnictwa ani nowoczesnych mediów (bo nie nowoczesne istniały także za jego czasów). Byłby aktualny nawet w tedy kiedy wojna by się toczyła w internecie czy kosmosie. Przeanalizujmy teraz Problem Osetii. Jakie były cele Gruzji (dysponującej dobrze wyposażoną i szkoloną przez amerykanów wojskiem) > Zajęcie Osetii oraz strategicznego tunelu łączącego Osetię z Rosją. Osetia praktycznie została ( przy zastosowaniu metod wojny totalnej) zajęta tunel zaś nie. To umożliwiło szybką kontrofensywę wojsk rosyjskich która odzyskała Osetię oraz zajęła tereny pobliskie. Ta kontrofensywa nie spotkała się z żadnym znaczącym oporem wojsk Gruzińskich które zmykały robiąc wrażenie totalnie rozbitych. To czemu Rosjanie nie zajęli Gruzji jest dla mnie oczywiste. A powiem szczerze kiedy media donosiły ze wojska Rosyjskie kierują się na Tbilisi dziwiłem się wielce. Powód jest prosty Rosja to samo osiągnie metodami politycznymi i jest prawie pewne ze w najbliższym czasie zmieni się reżim w Gruzji na przychylny Rosji. Jest jeszcze pytanie czemu Gruzini tak spartolili atak nie przywiązując należytej wagi do opanowania strategicznego tunelu? Otóż nie da się tego sensownie wytłumaczyć nie biorąc pod uwagę jednego faktu - obecności amerykańskich doradców (w czasie konfliktu coś koło 50) A jaki mógł być cel USA? > Wciągniecie w długotrwały , kosztowny i krwawy konflikt Rosji. To tak pokrótce. Co do tego jaki to dobrobyt mamy pod jankesami No cóż jest faktem ze został spora klasa średnia. Natomiast tum z dołu drabiny społecznej się wcale nie poprawiło a wręcz pogorszyło. Jakie są szanse pracownika zarabiając 800 zł zdobycia mieszkania? Ile milionów ludzi żyje poniżej granicy minimum socjalnego? Ilu musiało wyemigrować nie mając tu żadnych perspektyw? (to chyba największa historycznie emigracja) Tak ze punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Oczywiście samochody, komórki komputery ale to ani nie daje bezpieczeństwa socjalnego co najwyżej iluzje posiadania.