Dodaj nową odpowiedź

Zbulwersowani związkowcy wrócili z Brukseli na Śląsk

Kraj | Prawa pracownika

Zagłębiowscy hutnicy z Brukseli, a pracownicy gliwickiego Opla z Berlina przywieźli niepokojące informacje na temat przyszłości swych zakładów. Związkowcy pojechali tam na spotkanie ze swoimi europejskimi kolegami i na manifestację. Obawiają się, że czarny scenariusz zdarzeń dopiero przed nimi - relacjonuje "Dziennik Zachodni".

Z gliwickich zakładów Opla ma odejść około 250 osób. Z Isuzu w Tychach, które robi silniki dla Opla - 50. Co dalej? Tego chcieli się dowiedzieć w minioną środę w Berlinie związkowcy z "Solidarności", którzy spotkali się z innymi przedstawicielami zakładów General Motors w Europie.

Już 17 lutego zarząd GM w USA ogłosi program naprawczy firmy i od władz amerykańskich zależy, czy GM dostanie pomoc z budżetu. W gliwickim Oplu na decyzję czeka 2.850 pracowników, w tym około 1.200 związkowców z "S". Wiedzą, że nie jest dobrze, firma zwalnia ludzi wszędzie. Tyle że w fabrykach GM w Niemczech odprawy przekraczają 100 tys. euro. U nas pracowników osłania tylko Kodeks pracy - napisał "Dziennik Zachodni".

- Wielu z nich to osoby młode, o krótkim stażu. Nie wyobrażamy sobie, by mogli odejść z jednomiesięczną odprawą - powiedział Mirosław Rzeźniczek, szef "Solidarności" w Oplu.

Hutnicy z ArcelorMittal Poland dowiedzieli się od syna Mittala, członka dyrekcji generalnej, że zwolnienia obejmą w Europie 6 tysięcy osób, z czego 1.250 to pracownicy zatrudnieni w Polsce.

Tymczasem do końca kwietnia mają Program Odejść Pracowniczych (POP) dla 980 osób zgłoszonych do zwolnień grupowych. W styczniu skorzystało z niego 500 osób. Od nowego roku wygasa pakiet osłonowy wynegocjowany przy prywatyzacji polskich hut. Nie udało się pakietu odnowić w tym roku. - Teraz właściciel robi, co chce - mówi Lech Majchrzak, wiceprzewodniczący hutniczej "S" w ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej.

Hutników zbulwersowała jednak wiadomość, że w minioną środę zarząd AM wypłacił światowym akcjonariuszom firm Lakshmi Mittala aż 3 miliardy dolarów tytułem zaliczki na poczet dywidendy. Około 1,72 mld dolarów pochodziło z firm w Polsce. To dlatego wściekli związkowcy z ArcelorMittal z całej Europy zorganizowali tego dnia wielką manifestację w Brukseli - wyjaśnia "Dziennik Zachodni".

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.