Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
1. Ruch anarchistyczny, co najmniej w więkoszości krajów, gdzie występował, zawsze różnił się od ruchów tradycyjnie marksistowsko-leninowsko-proletariackich tym, że zajmował się różnymi aspektami życia jako ważnym elementem rewolucji społęcznej - od edukacji, do antysekizmu, od antyklerykalizmu do antyfaszyzmu. Wszystkie te ruchy działają przeciw hierarchii społecznej, dominacji i władzy.
2. Wiekszość ruchów lewicowych w koncu także zajmuje się takimi sprawami, jako ważnymi społecznymi tematami.
3. To jest sprawa kobiet aby decydować czy mają się tym zajmować czy nie.
4. Wartościowanie jednych problemów jako ważniejszych lub mniej ważne, to też osobista sprawa. Ludzie mogą zajmować się róznymi sprawami jednocześnie. Jak nikt nie będzie zajmować się sprawami które tacy jak ty uważają za "drugorzędne", to nie będzie antykoncepcji, nie będzie porad dla kobiet, warsztatów przeciw przemocy itd, którymi feministki zajmują się dość dobrze w sytuacji gdzie często nie ma pomocy dla kobiet.
To, że ty osobiście chyba nie widzisz sensu w takiej działalności, bo prawdopodnie nie ciebie dotyczą te problemy, jest bez znaczenia.
5. Co do pornografii, nie jestem przeciwna. Sama autorka także chyba nie jest przeciwna, choć krytykuje obrazy w mainstreamowej pornografii. Uważam, że to słuszne tak jak uważam wiele obrazow w reklamach za obrazliwe... choć też modelki robią to, jak mówisz, dobrowolnie. Dobrowolność jednak nie zawsze jest najlepszym kryterium aby ocenić czy coś jest zdrowe dla społęczenstwa czy nie. Tak jak narkomania, choć można bez konca dyskutować o takich kwestiach. To chyba inny temat.
6. Co do warunków pracy w brańzy, to jest smieszne co piszesz. Kobiety może nawet zarabiaja kilkaset lub 1-2 tys. - a to nazywasz "grube pienądze" kiedy ludzie, którzy filmują zarabiają na tym o wiele więcej. To czysty wyzysk. Ciekawa jestem od kiedy "anarchosyndykaliści" zaczeli decydować, że lepiej zarabiąjacy pracownicy to nie pracownicy?
Bardzo niewiele z tych kobiet zarabia dość, a czas trwania kariery jest dość krótki.
Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się o realiach w tym przemysle, polecam rozmowę z pracownikami seks-przemyslu z IWW. Mają swoją komisję.
Jednym z postulatów, który zawsze pojawia się u nich, to jest że nie chcą wykonywac "ponizającej pracy". To znaczy że muszą o to walczyc, bo nawet jeśli pracują dobrowolnie w tym przemyśle, nie chca sie godzic na wszystko.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
1. Ruch anarchistyczny, co
1. Ruch anarchistyczny, co najmniej w więkoszości krajów, gdzie występował, zawsze różnił się od ruchów tradycyjnie marksistowsko-leninowsko-proletariackich tym, że zajmował się różnymi aspektami życia jako ważnym elementem rewolucji społęcznej - od edukacji, do antysekizmu, od antyklerykalizmu do antyfaszyzmu. Wszystkie te ruchy działają przeciw hierarchii społecznej, dominacji i władzy.
2. Wiekszość ruchów lewicowych w koncu także zajmuje się takimi sprawami, jako ważnymi społecznymi tematami.
3. To jest sprawa kobiet aby decydować czy mają się tym zajmować czy nie.
4. Wartościowanie jednych problemów jako ważniejszych lub mniej ważne, to też osobista sprawa. Ludzie mogą zajmować się róznymi sprawami jednocześnie. Jak nikt nie będzie zajmować się sprawami które tacy jak ty uważają za "drugorzędne", to nie będzie antykoncepcji, nie będzie porad dla kobiet, warsztatów przeciw przemocy itd, którymi feministki zajmują się dość dobrze w sytuacji gdzie często nie ma pomocy dla kobiet.
To, że ty osobiście chyba nie widzisz sensu w takiej działalności, bo prawdopodnie nie ciebie dotyczą te problemy, jest bez znaczenia.
5. Co do pornografii, nie jestem przeciwna. Sama autorka także chyba nie jest przeciwna, choć krytykuje obrazy w mainstreamowej pornografii. Uważam, że to słuszne tak jak uważam wiele obrazow w reklamach za obrazliwe... choć też modelki robią to, jak mówisz, dobrowolnie. Dobrowolność jednak nie zawsze jest najlepszym kryterium aby ocenić czy coś jest zdrowe dla społęczenstwa czy nie. Tak jak narkomania, choć można bez konca dyskutować o takich kwestiach. To chyba inny temat.
6. Co do warunków pracy w brańzy, to jest smieszne co piszesz. Kobiety może nawet zarabiaja kilkaset lub 1-2 tys. - a to nazywasz "grube pienądze" kiedy ludzie, którzy filmują zarabiają na tym o wiele więcej. To czysty wyzysk. Ciekawa jestem od kiedy "anarchosyndykaliści" zaczeli decydować, że lepiej zarabiąjacy pracownicy to nie pracownicy?
Bardzo niewiele z tych kobiet zarabia dość, a czas trwania kariery jest dość krótki.
Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się o realiach w tym przemysle, polecam rozmowę z pracownikami seks-przemyslu z IWW. Mają swoją komisję.
Jednym z postulatów, który zawsze pojawia się u nich, to jest że nie chcą wykonywac "ponizającej pracy". To znaczy że muszą o to walczyc, bo nawet jeśli pracują dobrowolnie w tym przemyśle, nie chca sie godzic na wszystko.