Dodaj nową odpowiedź

nie zmieni to raczej mojego

nie zmieni to raczej mojego podejścia, ale rozumiem.

dodam tylko, jeśli Ty nie rozumiesz jeszcze, że nie twierdzę, że jesteśmy, Ty, ja i inni ludzie wyizolowani względem siebie. podejrzewam, że czasem jesteśmy bardzo ze sobą związani. jestem kimś, kogo można nazwać transakcjonalistą - uważam, że spora część naszych osobowości to nie nasze cechy, tylko relacje między nami a innymi osobami. np. nie jestem spoconą, seksistowską świnią sam w sobie. jestem względem pewnych kobiet. mam nadzieje, że tylko względem tych, które to lubią.

natomiast z tego wcale nie musi wynikać żaden obowiązek wobec innych. obowiązek jest normatywny. przejście z tego co jest (związku z innymi ludźmi) do tego, co powinno być (tego, co powinienem zrobić komuś ze względu na łączące nas relacje) nie wydaje mi się oczywisty.

nie jesteśmy sobie nic dłużni - Max S.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.