Dodaj nową odpowiedź

Zgadzam się z artykułem

Sytuacja naprawdę jest tragiczna. Pracuję w jednym z łódzkich marketów OBI. Doszło do tego, że praca nie daje mi juz satysfakcji. W dniu, w którym ma odwiedzić nas Pan Dyrektor Regionalny wszyscy wpadają w popłoch i zastanawiają się co tez dziś będzie nie tak w naszym sklepie. Zamiast zajmować się obsługą klienta, biegamy po alejkach i porządkujemy do obłędu towar, sprzątamy, aby tylko było wszystko tak jak należy. Pracownicy sa przemęczeni, hdyż ok kilku miesięcy nieustannie ciągną się przebudowy. Niektóre polegają tylko na przestawianiu jednego towaru po kilka razy w inne miejsca. Zdarzyło się, że Pan Dyrektor wyparł się własnych słów, twierdząc że nie przypomina sobie aby kazał przestawić dany towar w jego obecne miejsce i zarządził kolejne przemeblowanie. To jest paranoja! Dodatkowo z jego ust padały słowa, że kierownicy powinni przez 8 godzin pracować ze sprzedawcami na hali, a po godzinach robić zamówienia i wypełniać resztę obowiązków kierowniczych. Mało tego, w sklepie na ul. Rokicińskej zarządził zlikwidowanie bióra kierowników, a każdego z nich ulokował w informacjach działowych. Proszę sobie wyobrazic jak mało wydajna jest teraz praca, kiedy kierownicy muszą wykonywać swoje obowiązki wśród gwaru i gdy nieustannie klienci zagadują do nich. Dodatkowo w nowych "biórach" warunki pracy są niezgodne z przepisami bhp, określającymi stanowisko pracy przy komputerze. Jest zbyt słabe oświetlenie, mało przestrzeni, niema odpowiednich krzeseł. Brak pokoju kierowników, to ewenement na skalę OBI w Polsce.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.