Dodaj nową odpowiedź

hm

Hm, może to jest potrzeba globalnego świata. W małych społecznościach, do życia w których przystosowała nas ewolucja, każdy był właśnie rozpoznawalny i wysłuchiwany. I ważny też, w sensie że miał jakieś tam swoje miejsce. Dziś 99.99% ludzi może o sobie powiedzieć "jestem nikim".
I tak jest. Spójrzcie na małe miejscowości z jedną szkołą, jednym kościołem, albo tylko z przystankiem autobusowym. Przypomnijcie sobie, albo zapytajcie znajomych, jak tam wyglądało życie w czasach "przed internetem".
Każda taka miejscowość miała swojego "genialnego" muzyka, poetę, genialnego mechanika, mis uniwersum, stańczyka, złotą rączkę... Każdy się właśnie wyróżniał, był ważny i rozpoznawalny.
W globalnej wiosce porównujesz się z resztą świata. Twoje szanse, żeby być ważnym i rozpoznawalnym są zerowe (no, zawsze możesz startować do bigbradera, szanse że cę wybiorą też są zerowe ale...). W globalnej wiosce jesteś nikim, a serwisy społecznościowe zwracają Ci twoją tożsamość. Liczysz wejścia na stronę, patrzysz jak inni oceniają Twoje fotki, komentują opisy na blogu.
Oczywiście to ułuda - jesteś tak samo ważny jak każda z 30 osób, której wpis skomentowałeś.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.