Dodaj nową odpowiedź

Ja także

Ja także miałem podobne starcie z "panem kierownikiem",nie poszło o pieniądze lecz o sposób traktowania pracownika.Kreatura była po prostu megalomanem i sadystą w jednym.Zgarnąłem go za klapy modnego garniturka i zajebałem z grzywki.Chwile póżniej był biegającym w kółko wystraszonym śmieciem.To było miłe...Wszyscy pracownicy ,po cichu oczywiście,bardzo się radowali.Musiałem odejść z tej roboty,ale absolutnie niczego nie żałuję!Trochę mnie straszył,ale z pewną taką nieśmiałością. Smiecia też wypieprzyli po 2 mies. za utratę autorytetu czy coś wtym stylu.Anarchia w domu i zagrodzie!

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.