Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2009-03-12 01:44
Problem w tym, że "Doktryna szoku" to nie jest książka feministyczna. A krytyka pewnych strategii polityki feministycznej zawarta w "No Logo" to nie jest antyfeminizm (ani nawet antygenderyzm) ale propozycja innego zaangażowania w ramach feminizmu. Dostrzegasz w książkach to, co chcesz dostrzec. Gdybyś bardziej uważnie poczytał inne teksty i wywiady z Naomi Klein to trafiłbyś na jej niezwykle przychylną postawę wobec feminizmu a także jej krytykę patriarchatu w łonie ruchu alterglobalistycznego. Podejrzewam, że tak jak nie dostrzegasz patriarchatu tak nie dostrzegasz też rasizmu, homofobii i innych form uprzedzeń i dyskryminacji. Typowa postawa przedstawiciela grupy dominującej, wiele na "twój" temat napisano już rozpraw naukowych przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Ale w końcu po to dyskutujemy żebyś się czegoś dowiedział i nauczył, prawda? :)
No i naprawdę polecam ci przeczytanie chociaż jednej solidnej lektury z zakresu studiów genderowych. Poważnie. Warto wiedzieć o czym się pisze.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
czytaj uważniej to co czytasz
Problem w tym, że "Doktryna szoku" to nie jest książka feministyczna. A krytyka pewnych strategii polityki feministycznej zawarta w "No Logo" to nie jest antyfeminizm (ani nawet antygenderyzm) ale propozycja innego zaangażowania w ramach feminizmu. Dostrzegasz w książkach to, co chcesz dostrzec. Gdybyś bardziej uważnie poczytał inne teksty i wywiady z Naomi Klein to trafiłbyś na jej niezwykle przychylną postawę wobec feminizmu a także jej krytykę patriarchatu w łonie ruchu alterglobalistycznego. Podejrzewam, że tak jak nie dostrzegasz patriarchatu tak nie dostrzegasz też rasizmu, homofobii i innych form uprzedzeń i dyskryminacji. Typowa postawa przedstawiciela grupy dominującej, wiele na "twój" temat napisano już rozpraw naukowych przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Ale w końcu po to dyskutujemy żebyś się czegoś dowiedział i nauczył, prawda? :)
No i naprawdę polecam ci przeczytanie chociaż jednej solidnej lektury z zakresu studiów genderowych. Poważnie. Warto wiedzieć o czym się pisze.