Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2009-03-22 20:50
Nie jest to regułą. Z doświadczenia wiem, że uczelnia panstwowa, na której dane mi było studiować, do zawodu nijak nikogo nie przygotowała, nie skupiając się na rzeczach praktycznych itp, a jedynie dając wykładowcom pole do dzielenia się własnymi frustracjami, ambicjami i nie zawsze mądrymi pomysłami. Natomiast ten sam kierunek w szkole prywatnej prezentował się jeszcze gorzej.
Czy byłabym skłonna zaplacić za szkołę, która oferuje naprawdę wysoki poziom nauczania i uczy praktycznych rzeczy? Trudno powiedzieć, ale podejrzewam że tak. W końcu to inwestycja we własną przyszłość.Problem niezamoznych zdolnych studentów najlepiej byłoby rozwiązać tak jak w USA - przyznając stypendia za wyniki w nauce czy w sporcie. Niestety dużo wody w Wiśle musiałoby upłynąć, żeby w Polsce ktoś poszedł na takie rozwiązanie, a uczelnie przestały "produkować" bezrobotnych z papierkiem. Potrzebna jest również zmiana myslenia - papier jest bogiem , nie sa ważne Twoje praktyczne umiejętności, lecz Twoj tytuł. Poza tym przez to istnieje mentalny "przymus" studiowania - a umówmy się , studiowanie nie jest potrzebne każdemu. Masa osob studiuje, żeby zaspokoić ambicje rodziców, a naprawdę wolałaby w zyciu robic co innego.
Natomiast jeśli chodzi o system boloński - uważam, że wprowadzenie studiów dwustopniowych było bardzo dobrym pomysłem.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie jest to regułą. Z
Nie jest to regułą. Z doświadczenia wiem, że uczelnia panstwowa, na której dane mi było studiować, do zawodu nijak nikogo nie przygotowała, nie skupiając się na rzeczach praktycznych itp, a jedynie dając wykładowcom pole do dzielenia się własnymi frustracjami, ambicjami i nie zawsze mądrymi pomysłami. Natomiast ten sam kierunek w szkole prywatnej prezentował się jeszcze gorzej.
Czy byłabym skłonna zaplacić za szkołę, która oferuje naprawdę wysoki poziom nauczania i uczy praktycznych rzeczy? Trudno powiedzieć, ale podejrzewam że tak. W końcu to inwestycja we własną przyszłość.Problem niezamoznych zdolnych studentów najlepiej byłoby rozwiązać tak jak w USA - przyznając stypendia za wyniki w nauce czy w sporcie. Niestety dużo wody w Wiśle musiałoby upłynąć, żeby w Polsce ktoś poszedł na takie rozwiązanie, a uczelnie przestały "produkować" bezrobotnych z papierkiem. Potrzebna jest również zmiana myslenia - papier jest bogiem , nie sa ważne Twoje praktyczne umiejętności, lecz Twoj tytuł. Poza tym przez to istnieje mentalny "przymus" studiowania - a umówmy się , studiowanie nie jest potrzebne każdemu. Masa osob studiuje, żeby zaspokoić ambicje rodziców, a naprawdę wolałaby w zyciu robic co innego.
Natomiast jeśli chodzi o system boloński - uważam, że wprowadzenie studiów dwustopniowych było bardzo dobrym pomysłem.