Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-03-23 21:52
Dyskusja tutaj wywołuje we mnie coraz to większy niesmak.
Zawsze wydawało mi się, że akurat anarchistom obce jest myslenia na zasadzie "jedna słuszna droga, jedna słuszna prawda". Cóż, widac, myliłem się.
Nie było z mojej strony żadnego stwierdzenia. Było poruszenie pewnej kwestii. Kwestii tego, że często w stronę socjalizmu kieruja się osoby, które po prostu nie chcą same czegoś robic, i oczekują, że zostanie im to dane za nic. No, trudno z takim podejściem budowac społeczeństwo anarchistyczne.
Zauważ, że jednym zdaniem pokazałeś, że nie warto z Tobą dyskutowac. Zamiast odpowiedzi na pytanie mamy niesprawiedliwą nadinterpretację, niesprawiedliwe porównanie, w dodatku wszystko napastliwym tonem(użycie słowa "bełkot").
Na zakończenie powiem tak-uważam się za anarchistę. Jestem przeciwnikiem wszelkiej niewoli człowieka, przeciwnikiem wielkiego biznesu, przeciwnikiem instytucji państwowych, urzędów, wojska, policji. Ale wszelkim komunizmem się brzydzę, dlatego takie formy anarchizmu jak właściwie wszystkie poza anarchizmem indywidualistycznem niezbyt mnie pociągają. Zwłaszcza po dyskusjach na tej stronie. Ani razu nie były one jednocześnie merytoryczne i spokojne.
Cóż, pozostaje mi olac pewne środowiska w Polsce, i zaśpiewac z The Billem:
"My nie jesteśmy z nikim
My jesteśmny sami!".
A, i jeszcze jedno-otwarcie się poza jedną ideologię pomaga. Ja nie jestem, tak jak niektórzy uwiązany do pewnego kanonu. W jednych rzeczach zgadzam się z socjalistami, w innych z liberałami.
Uważacie, że nie mam prawa nazywac się anarchistą?
Ok, proszę bardzo, średnio mnie to obchodzi. Ja się za niego uważam, bo jednak tej idei moje poglądy są najbliższe. Tyle tylko, że raczej nie będę miał ochoty się aż tak w pewne rzeczy angażowac.
Taka postawa jaka tu mozna spotkac naprawdę zniechęca.
A w pojedynke nie obalicie systemu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Dyskusja tutaj wywołuje we
Dyskusja tutaj wywołuje we mnie coraz to większy niesmak.
Zawsze wydawało mi się, że akurat anarchistom obce jest myslenia na zasadzie "jedna słuszna droga, jedna słuszna prawda". Cóż, widac, myliłem się.
Nie było z mojej strony żadnego stwierdzenia. Było poruszenie pewnej kwestii. Kwestii tego, że często w stronę socjalizmu kieruja się osoby, które po prostu nie chcą same czegoś robic, i oczekują, że zostanie im to dane za nic. No, trudno z takim podejściem budowac społeczeństwo anarchistyczne.
Zauważ, że jednym zdaniem pokazałeś, że nie warto z Tobą dyskutowac. Zamiast odpowiedzi na pytanie mamy niesprawiedliwą nadinterpretację, niesprawiedliwe porównanie, w dodatku wszystko napastliwym tonem(użycie słowa "bełkot").
Na zakończenie powiem tak-uważam się za anarchistę. Jestem przeciwnikiem wszelkiej niewoli człowieka, przeciwnikiem wielkiego biznesu, przeciwnikiem instytucji państwowych, urzędów, wojska, policji. Ale wszelkim komunizmem się brzydzę, dlatego takie formy anarchizmu jak właściwie wszystkie poza anarchizmem indywidualistycznem niezbyt mnie pociągają. Zwłaszcza po dyskusjach na tej stronie. Ani razu nie były one jednocześnie merytoryczne i spokojne.
Cóż, pozostaje mi olac pewne środowiska w Polsce, i zaśpiewac z The Billem:
"My nie jesteśmy z nikim
My jesteśmny sami!".
A, i jeszcze jedno-otwarcie się poza jedną ideologię pomaga. Ja nie jestem, tak jak niektórzy uwiązany do pewnego kanonu. W jednych rzeczach zgadzam się z socjalistami, w innych z liberałami.
Uważacie, że nie mam prawa nazywac się anarchistą?
Ok, proszę bardzo, średnio mnie to obchodzi. Ja się za niego uważam, bo jednak tej idei moje poglądy są najbliższe. Tyle tylko, że raczej nie będę miał ochoty się aż tak w pewne rzeczy angażowac.
Taka postawa jaka tu mozna spotkac naprawdę zniechęca.
A w pojedynke nie obalicie systemu.