Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2009-04-01 07:15
hmmm... studenci w polsce? - niestety wciąż najczęściej jest to najbardziej wyedukowany plebs.
mieszkam w słupsku. wczoraj los sprawił, że trafiłem do akademika lokalnej uczelni "wyższej". było już ciemno a tu nagle zza plastikowych okien w pokoju na czwartym piętrze do uszu moich i znajomych dochodzi jakieś zawodzenie. po chwili rozpoznaliśmy kwilenie jako pieśn religijną. mówię tedy: "kurwa, katolicki głos w twoim domu". a był radioodbiornik wyłączony. wystawiliśmy łby przez okno a tu przed budynkiem coś ze trzydzieści katoli się zebrało i rozpoczyna pielgrzymkę wokół akademików (sic!). niestety w aparacie baterii nie było - jak to w takich sytuacjach.
poza tym jeszcze z akademickich wieści to rektor miał wyrazić zgodę na wpuszczenie łajz na teren kampusu w celu sprawdzania legalności oprogramowania. plotka mówi, że to po niekąd sprawka firmy dostarczającej internet do akademików. w słupsku (to akurat jest faktem) _każdy_ student zamieszkujący dom studenta w miesięczną opłatę za mieszkanie w takowym ma wliczone 50 (słownie: pięćdziesiąt) złotych za internet. nie ważne czy ma komputer. ot, taki haracz. tak więc w praktyce za dostarczenie internetu do czteroosobowego pokoju, gdzie przecież może być tylko jeden czy dwa komputery firma zgarnia dwieście złotych miesięcznie. było im mało i chcieli podwyżki cen, studenci się nie dali (pisali jakieś pisma itd. itp.). "jak nie kijem ich to pałką" mówią. plotka niesie, że firma też zabrała się za pisanie pism, tylko, że w formie donosów do psiarni na studentów i ich nielegalne ciągi zer i jedynek. i tak rektor, w ramach multi-poziomowo-instytucjonalno-obszarowej współpracy (w słupsku mamy nie tylko akademię pomorską, jest też akademia policyjna) napuścił kurwów na studentów. no i taki chuj.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
hmmm... studenci w polsce? -
hmmm... studenci w polsce? - niestety wciąż najczęściej jest to najbardziej wyedukowany plebs.
mieszkam w słupsku. wczoraj los sprawił, że trafiłem do akademika lokalnej uczelni "wyższej". było już ciemno a tu nagle zza plastikowych okien w pokoju na czwartym piętrze do uszu moich i znajomych dochodzi jakieś zawodzenie. po chwili rozpoznaliśmy kwilenie jako pieśn religijną. mówię tedy: "kurwa, katolicki głos w twoim domu". a był radioodbiornik wyłączony. wystawiliśmy łby przez okno a tu przed budynkiem coś ze trzydzieści katoli się zebrało i rozpoczyna pielgrzymkę wokół akademików (sic!). niestety w aparacie baterii nie było - jak to w takich sytuacjach.
poza tym jeszcze z akademickich wieści to rektor miał wyrazić zgodę na wpuszczenie łajz na teren kampusu w celu sprawdzania legalności oprogramowania. plotka mówi, że to po niekąd sprawka firmy dostarczającej internet do akademików. w słupsku (to akurat jest faktem) _każdy_ student zamieszkujący dom studenta w miesięczną opłatę za mieszkanie w takowym ma wliczone 50 (słownie: pięćdziesiąt) złotych za internet. nie ważne czy ma komputer. ot, taki haracz. tak więc w praktyce za dostarczenie internetu do czteroosobowego pokoju, gdzie przecież może być tylko jeden czy dwa komputery firma zgarnia dwieście złotych miesięcznie. było im mało i chcieli podwyżki cen, studenci się nie dali (pisali jakieś pisma itd. itp.). "jak nie kijem ich to pałką" mówią. plotka niesie, że firma też zabrała się za pisanie pism, tylko, że w formie donosów do psiarni na studentów i ich nielegalne ciągi zer i jedynek. i tak rektor, w ramach multi-poziomowo-instytucjonalno-obszarowej współpracy (w słupsku mamy nie tylko akademię pomorską, jest też akademia policyjna) napuścił kurwów na studentów. no i taki chuj.