Dodaj nową odpowiedź

W Gdańsku na ul. Długiej w ramach działalności Rewolucyjnej Ariergardy Poetyckiej przeprowadzono dziś występ pod tytułem "Topienie Marzanny", w duchu anarchistyczno-pogańskim.

Barwny korowód przy dźwiękach samby wplótł się na chwilę w uliczny festiwal szczudlarzy i mydlarzy. Liczne bańki mydlane nie pozostawiały wątpliwości: znalazło się wreszcie wałęsowskie sto baniek. "No ale... takie... polityczne?" - spytał porządkowy festiwalu stojąc między balonem reklamowym reżimowej gazety a balonem władz miasta. Wielu rodziców z dziećmi szybko porzuciło komercyjny festiwal, by pójść z nami w korowodzie nad Motławę. Tam wygłoszono wiersz, po czym na oczach setek gdańszczan, wedle prastarej tradycji, podpalono i wrzucono do rzeki kukłę opatrzoną szyldem: "Widmo Polski feudalnej". Miało ono mieć rzekomo twarz minister edukacji, p. Hall.

Obrząd okazał się udany, gdyż zaraz po wydarzeniu wyszło słońce i ociepliło się.

Wieczorem odbyła się pacyfistyczna impreza psychoartystyczna z wernisażem prac plastycznych pod hasłem "Jak rozpętać IV wojnę światową?" w Galerii Cuud w Gdyni.

Wiosnę uważamy za otwartą!

- R.A.P.