Dodaj nową odpowiedź

Co z tego, że się przyznali? Al Kaida przyznała się ostatnio do strzelaniny w ośrodku dla imigrantów w Bighamton. Bin Laden nagra to co mu każą - w końcu od lat 80'tych jest pracownikiem CIA - Zbigniew Brzeziński przecież jawnie przyznaje się do współpracy z tym typem.

Co do budynku, gdyby "trzymał się na nitach", to pierwsza lepsza burza by go zmiotła. Budynki były projektowane, żeby wytrzymać zderzenie z Boeingiem 707, największym odrzutowcem w latach, kiedy zbudowano WTC.
Są również zdjęcia z czasu budowy WTC, które jawnie przeczą teoryjkom o braku potężnych wsporników spajających wewnętrzną konstrukcję w wieżach (tą teorię lansuje Discovery Ruperta Murdocha, kanał dla "inteligentnych" widzów, którym nie wystarczy Fox News tego samego Murdocha).

11 września był po to, by zmobilizować opinię publiczną i dostarczyć moralnego alibi. Pełnił tą samą funkcję co Pearl Harbor. Bez tego gigantycznego prania mózgu nie udałoby się wydać trylionów dolarów na dwie wojny bez poważniejszych protestów społecznych.