Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-04-13 00:06
Ale fakt faktem, symbol ten w Polsce jest szerzej niezrozumiały.
W krajach anglojęzycznych jest łatwiej (ang. wildcat strike to zarówno "uderzenie żbika"-bo to żbik, a nie kot!!!, jak i "dziki strajk")
Redakcja niegdysiejszego "A-TAKU", IP oraz LA podjęły próbę przeniesienia pewnej symboliki na grunt polski (czego nie robią inne grupy @-syndyk.), ale istotnie problem ze zrozumieniem symbolu wciąż istnieje (co dowodzi wpis "zmieńcie logo")
Z drugiej strony, skoro "poważne" znaczenie żbika gdzieś Polakom umyka, cieszyć się trzeba, z tego że symbol jest-co by nie mówić-sympatyczny. Większość polskich związków ma sztampowe loga; flagi narodowe, kontury Polski, czy charakterystyczne przedmioty (głównie wśród branżówek). IWW'owski żbik jest wściekły ale sympatyczny, daje się lubić, ale można się go przestraszyć. Zupełnie jak z IP:) Jak dla mnie 10/10 jeśli chodzi o trafność doboru znaczka
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
żbik... nie kot:)
Ale fakt faktem, symbol ten w Polsce jest szerzej niezrozumiały.
W krajach anglojęzycznych jest łatwiej (ang. wildcat strike to zarówno "uderzenie żbika"-bo to żbik, a nie kot!!!, jak i "dziki strajk")
Redakcja niegdysiejszego "A-TAKU", IP oraz LA podjęły próbę przeniesienia pewnej symboliki na grunt polski (czego nie robią inne grupy @-syndyk.), ale istotnie problem ze zrozumieniem symbolu wciąż istnieje (co dowodzi wpis "zmieńcie logo")
Z drugiej strony, skoro "poważne" znaczenie żbika gdzieś Polakom umyka, cieszyć się trzeba, z tego że symbol jest-co by nie mówić-sympatyczny. Większość polskich związków ma sztampowe loga; flagi narodowe, kontury Polski, czy charakterystyczne przedmioty (głównie wśród branżówek). IWW'owski żbik jest wściekły ale sympatyczny, daje się lubić, ale można się go przestraszyć. Zupełnie jak z IP:) Jak dla mnie 10/10 jeśli chodzi o trafność doboru znaczka