Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ciekawy pomysł, który jest już realizowany przez Izrael ze swoją młodzieżą od lat. Wydaje mi się, że mogę się troszeczkę tutaj wypowiedzieć, bo jako taką wiedzę mam na ten temat przechodząc przez obóz praktycznie codziennie. A więc autokary, które tak gromadnie zmierzają dzień w dzień przede wszystkim z maturalną młodzieżą Izraela w samo centrum najważniejszej historii Żydów, zapychają ulice Naszego pięknego Oświęcimia. Nie wspominając o rocznicach wyswobodzenia obozu i corocznych marszach, na których najbardziej cierpimy my mieszkańcy tego miasta to Oświęcim jest dla przeciętnego turysty tylko obozem z książek i map, nad którym niektórzy mentalnie się rozczulają, jeszcze inni nie myślą i nie przyjeżdżają tutaj i chwała za to. Dlaczego chwała? Dlatego, że przyjeżdżając w to miejsce nie ma mowy o żadnej resocjalizacji! To słowo jest zupełnie nieadekwatne do tego miejsca. Tłumy młodzieży izraelskiej z pychą manifestują swoją narodowość na ulicach obozu, blokują przez dłuższy czas drogi, które są jedynymi dla okolicznych mieszkańców, by powrócić z pracy do domu, ale to tylko zaczątek tego co można spotkać w środku obozu zarówno Auschwitz jak i Birkenau. Młodzi Żydzi, Anglicy, Francuzi, Włosi wchodząc na teren obozu nie do końca chyba mają uświadomione jak się zachowywać podczas zwiedzania takich miejsc. Liczni przewodnicy często narzekają szczególnie na Żydów, Anglików i Francuzów o ich lekkomyślność i obojętne podejście do pewnych wartości, których można nie przestrzegać, ale w takim miejscu jak obóz wypadałoby chociaż uszanować na pewną chwilę. Obchody bloku po bloku, grupa za grupą wyglądają jak masówka, przewodnicy między sobą porozumiewający się przez walkie-talkie, by tylko nie zapchały się bloki od wielu zwiedzających i by panowała umowna względna cisza. Cisza, którą można nazwać rozmową na rynku, lub przy grobie w niedużym gronie. Komentatorów mnóstwo, a nielicznych słuchaczy. Po za tym w samym centrum obozu, czyli pod ścianą śmierci młodzież ochoczo spożywa trunki wysokokaloryczne jak i fast-foody. I to jest ta resocjalizacja, która ma nauczyć ludzi jak nie stać się zabójcą? Może tak, ale z pewnością nauczy jak zostać gnojem nie szanującym nic i nikogo dookoła. Z doświadczenia obozowego Chińczycy lepiej zachowują się od ludzi z Europy.
P.S. Nie wiem czy wiecie, pewną ciekawostką jest to, że młodzi Żydzi którzy przybywają do Oświęcimia zaraz po powrocie zdają maturę i wstępują do wojska. To taka tradycja, by pokazać swym przyszłym żołnierzom, aby drugi raz nie dać się pokonać i walczyć za naród.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ciekawy pomysł, który jest
Ciekawy pomysł, który jest już realizowany przez Izrael ze swoją młodzieżą od lat. Wydaje mi się, że mogę się troszeczkę tutaj wypowiedzieć, bo jako taką wiedzę mam na ten temat przechodząc przez obóz praktycznie codziennie. A więc autokary, które tak gromadnie zmierzają dzień w dzień przede wszystkim z maturalną młodzieżą Izraela w samo centrum najważniejszej historii Żydów, zapychają ulice Naszego pięknego Oświęcimia. Nie wspominając o rocznicach wyswobodzenia obozu i corocznych marszach, na których najbardziej cierpimy my mieszkańcy tego miasta to Oświęcim jest dla przeciętnego turysty tylko obozem z książek i map, nad którym niektórzy mentalnie się rozczulają, jeszcze inni nie myślą i nie przyjeżdżają tutaj i chwała za to. Dlaczego chwała? Dlatego, że przyjeżdżając w to miejsce nie ma mowy o żadnej resocjalizacji! To słowo jest zupełnie nieadekwatne do tego miejsca. Tłumy młodzieży izraelskiej z pychą manifestują swoją narodowość na ulicach obozu, blokują przez dłuższy czas drogi, które są jedynymi dla okolicznych mieszkańców, by powrócić z pracy do domu, ale to tylko zaczątek tego co można spotkać w środku obozu zarówno Auschwitz jak i Birkenau. Młodzi Żydzi, Anglicy, Francuzi, Włosi wchodząc na teren obozu nie do końca chyba mają uświadomione jak się zachowywać podczas zwiedzania takich miejsc. Liczni przewodnicy często narzekają szczególnie na Żydów, Anglików i Francuzów o ich lekkomyślność i obojętne podejście do pewnych wartości, których można nie przestrzegać, ale w takim miejscu jak obóz wypadałoby chociaż uszanować na pewną chwilę. Obchody bloku po bloku, grupa za grupą wyglądają jak masówka, przewodnicy między sobą porozumiewający się przez walkie-talkie, by tylko nie zapchały się bloki od wielu zwiedzających i by panowała umowna względna cisza. Cisza, którą można nazwać rozmową na rynku, lub przy grobie w niedużym gronie. Komentatorów mnóstwo, a nielicznych słuchaczy. Po za tym w samym centrum obozu, czyli pod ścianą śmierci młodzież ochoczo spożywa trunki wysokokaloryczne jak i fast-foody. I to jest ta resocjalizacja, która ma nauczyć ludzi jak nie stać się zabójcą? Może tak, ale z pewnością nauczy jak zostać gnojem nie szanującym nic i nikogo dookoła. Z doświadczenia obozowego Chińczycy lepiej zachowują się od ludzi z Europy.
P.S. Nie wiem czy wiecie, pewną ciekawostką jest to, że młodzi Żydzi którzy przybywają do Oświęcimia zaraz po powrocie zdają maturę i wstępują do wojska. To taka tradycja, by pokazać swym przyszłym żołnierzom, aby drugi raz nie dać się pokonać i walczyć za naród.