Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Witamy Leszka Balcerowicza.
Witamy Leszka Balcerowicza. Oczywiście do górników, stoczniowców, rolników bo tylko banki i hurtownie tworzą prawdziwe bogactwo.
Konkwista
(ballada plebejsko-sowizdrzalska AD 1994)
Przyjechali tu do nas cudzoziemscy eksperci
i orzekli, że mamy już trzy ćwierci do śmierci.
Więc przysłali nam perkal, świecidełka, paciorki,
dużo whisky i mnóstwo zagranicznej machorki.
A że mają uznanie dla nas i sentymenty,
to przyznali kredyty - na lichwiarskie procenty.
W zamian wzięli fabryki, część zamknęli z nich zaraz,
bo to, wiecie, na świecie jest recesja i marazm.
I rzecz całą uczenie i dogłębnie zbadawszy
ogłosili genialny program dostosowawczy.
"Niechaj każdy to sobie zapamięta i wie,
przedtem związki być cacy, ale teraz już be.
Bo na sukces jest sposób tylko jeden i kwita:
najsprytniejsi zagarnąć muszą cały kapitał.
Reszta zaś niech o pracę sama walczy zawzięcie,
wyścig szczurów wyzwala niesłychaną inwencję.
Dajmy szansę kobietom. W towarzyskich agencjach
będą mogły podążać prostą drogą do szczęścia.
Mówmy Wprost, że zasady zmienić Najwyższy Czas.
Warstwa licznych kretynów stworzy nową middle class.
Jak psy będą się ślinić na sam dźwięk słowa zysk
i powtarzać: hołotę trzeba trzymać za pysk.
Tresowani. W mig wiedzą, kto tu pan, a kto wróg
i jak warczeć, że przecież droga wolna - na bruk.
Co z kulturą? Nakładów tu zbyt wielkich nie trzeba,
wszak artysta powinien zawsze umieć się sprzedać.
Tak naprawdę wystarczy skorumpować elity,
dać im trochę luksusu, publicity, zaszczyty.
Władzy trzeba zapewnić odpowiednie splendory,
no i forsy nie skąpić na te wolne wybory...
I już przyszłość świetlane w krąg roztacza widoki
aż z uciechy się można brać doprawdy pod boki.
Wdzięczni wkrótce będziecie nam tu wręcz niewymownie.
Bo i na cóż wam przemysł? Nie wystarczą hurtownie?
A w hurtowniach tysiące atrakcyjnych towarów...
Po co je produkować? Lepszy status bazaru.
Coś tu chyba za dużo tych państwowych szpitali...
Dajcie spokój, naprawdę, toż to jakiś socjalizm.
Zdrowie jest nierentowne. Jeśli chcecie konkretów
- każdy żywy emeryt klęską jest dla budżetu.
Z dziećmi zresztą podobnie. Ileż tu tych przedszkoli...
Przecież wy nie możecie sobie na to pozwolić!
A oświata? Bez opłat? Wiedza musi kosztować,
zaś reliktów przeszłości nie ma sensu żałować.
Wszak wciąż rosną odsetki od wcześniejszych pożyczek,
które kiedyś, przed laty, wziął Centralny Komitet.
Komitetu już nie ma, zniknął z którąś tam wiosną,
a odsetki wciąż rosną. Pssst... słuchajcie jak rosną.
Czy to ważne kto kiedy tamte długi zaciągał?
Co to kogo obchodzi? Trzeba szybko je oddać.
Bo nie będzie rozwoju bez następnych pożyczek,
których wielkość wam wskaże nasze centrum obliczeń.
Co? Że długi spłacone? Tak, przyznajmy to głośno,
lecz zapłaćcie odsetki!... Czas, kochani, dorosnąć.
Pora zagrać w trzy karty, wskażcie która szczęśliwa,
bo tu trzeba los przyszły swój wykuwać, wygrywać...
Grać w kasynach, na giełdzie, albo i na loterii.
I przegrywać z godnością. Tylko bez fanaberii.
Grą o sumie zerowej, jak wiadomo, jest życie.
Słabsi giną i tyle. Co wy sobie myślicie?
Cierpliwości, wnet będzie tu dobrobyt i raj,
na billboardach zawiśnie napis: Frei markt macht frei.
Zaś per saldo przynajmniej zyskujecie na pewno
demokrację... i tę... jak jej tam... niepodległość."
Przyjechali tu do nas cudzoziemscy doradcy
z różnych krajów, a przecież słudzy jednego władcy,
co wyznaje dewizę, że pecunia non olet.
Nikt nie sądzi zwycięzców. Ale ja ich chromolę.
Gdy rozgrabią już wszystko dokumentnie, do czysta,
to zakończy się owa pokojowa konkwista.
Kiedy przejmą już wszystko, to powiedzą: wystarczy,
oto jak się dokonał wielki cud gospodarczy.
Czy to rozwój czy rozbój - jakie to ma znaczenie?
Liczą się notowania i co w jakiej jest cenie...
A ja gdzieś z demobilu chętnie kupiłbym tank,
aby z raz z bankierami zagrać wreszcie
- va banque.