Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
wiekszosc tego co napisala GW jest prawda wprawdzie ja bylem w takim obozie tylko 2 tyg ale pamietam naszego kapo czyli kolesia (z tatuazem na calych pecach)jak pewnego dnia wynikla sprzeczka miedzy nim a jednym ze zbieraczy,(pomidorow)ktory sie upil(czego niewolno bylo robic na terenie obozu)i zaczeli go okladac piesciami z jednym ukraincem,a ten w odwecie ruszyl na nic z nozem kuchennym! z tego wszystkiego wynikla regolarna gonitwa po calym terenie, kapo gonil kolesia z dwoma siekierami!ale cala afera zakonczyla sie pokojowo i wywalili go z obozu!na pola wozili ludzi po 40 osob w blaszanych starych mercedesach bez okien(gorzej niz zwierzeta)w 40stpniowym upale!po za tym pracowalem tez w innych miejscach gdzie bylo chyba jeszcze gorzej !bo przyworzono nas do czegos co przypominalo budynek, bez okien i z gruzem w srodku!!nasz ukrainiec(roman)czesto tez zapominal o doworzeniu jedzenia i wody co skutkowalo tym ze jedlismy to co znalezlismy na polach a pilismy wode z hydrantow nawadniajacych pola(czesto to konczylo sie zbiorowa tygodniowa biegunka,bo do nawadniania czesto dodawano nawozy sztuczne)z drastycznych rzeczy pamietam tez jak jeden koles nawalony wpadl do studni 10 metrowej,i gdy go wyciagali mial polamane dwie nogi i opochniete dwie rece ale ukrainec nie przejol sie tym za bardzo tylko zaproponowal pomoc za kase(ktorej oczywiscie niemial ten koles)naszczescie po tygodniu udalo mu sie dzieki kumpla wrocic do polski!ktos moze zapytac dlaczego tam zostawalismy mimo ze moglismy wrocic,chce powiedziec ze glownie dla tego ze ukrainiec zciemnial z kasa a po drogie wiekosc z tych ludzi ktozy tam przebywali to osoby bardzo zdesperowane czesto z dlugami w polsce!miedzy innymi dla tego dochodzilo czesto do bijatyk i klotni!caly ten pobyt przyplacilem duzym uszczerpkiem psychicznym a jak przekraczalismy granice to spiewalismy hymn polski!!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
kilka wspomnien
wiekszosc tego co napisala GW jest prawda wprawdzie ja bylem w takim obozie tylko 2 tyg ale pamietam naszego kapo czyli kolesia (z tatuazem na calych pecach)jak pewnego dnia wynikla sprzeczka miedzy nim a jednym ze zbieraczy,(pomidorow)ktory sie upil(czego niewolno bylo robic na terenie obozu)i zaczeli go okladac piesciami z jednym ukraincem,a ten w odwecie ruszyl na nic z nozem kuchennym! z tego wszystkiego wynikla regolarna gonitwa po calym terenie, kapo gonil kolesia z dwoma siekierami!ale cala afera zakonczyla sie pokojowo i wywalili go z obozu!na pola wozili ludzi po 40 osob w blaszanych starych mercedesach bez okien(gorzej niz zwierzeta)w 40stpniowym upale!po za tym pracowalem tez w innych miejscach gdzie bylo chyba jeszcze gorzej !bo przyworzono nas do czegos co przypominalo budynek, bez okien i z gruzem w srodku!!nasz ukrainiec(roman)czesto tez zapominal o doworzeniu jedzenia i wody co skutkowalo tym ze jedlismy to co znalezlismy na polach a pilismy wode z hydrantow nawadniajacych pola(czesto to konczylo sie zbiorowa tygodniowa biegunka,bo do nawadniania czesto dodawano nawozy sztuczne)z drastycznych rzeczy pamietam tez jak jeden koles nawalony wpadl do studni 10 metrowej,i gdy go wyciagali mial polamane dwie nogi i opochniete dwie rece ale ukrainec nie przejol sie tym za bardzo tylko zaproponowal pomoc za kase(ktorej oczywiscie niemial ten koles)naszczescie po tygodniu udalo mu sie dzieki kumpla wrocic do polski!ktos moze zapytac dlaczego tam zostawalismy mimo ze moglismy wrocic,chce powiedziec ze glownie dla tego ze ukrainiec zciemnial z kasa a po drogie wiekosc z tych ludzi ktozy tam przebywali to osoby bardzo zdesperowane czesto z dlugami w polsce!miedzy innymi dla tego dochodzilo czesto do bijatyk i klotni!caly ten pobyt przyplacilem duzym uszczerpkiem psychicznym a jak przekraczalismy granice to spiewalismy hymn polski!!