Dodaj nową odpowiedź

wiem cos o tym

o pracy we wloszech mozna mowic nieskonczenie dlugo... na szczescie mnie tam nie bylo, ale moj brat spedzil tam prawie miesiac i cud ze udalo mu sie z tamtad uciec.... Mam z tamtad kilkanascie zdjec, po prostu katastrofa!!!! Macie racje piszac o kapo i karabinierach pilnujacych ludzi a czasami nawet z karabinem przystawionym do glowy... Brat pracowal przy tzw "karczocha" mial haczke z kijkiem dlugosci 20 cm i o prostych sztywnych nogach hakal pole,w upale i pod rygorem "strzelenia kulki w leb, gdyby tylko zgiol kolana na 5 min"S tego co opowiadal to najggorsze bylo to ze kapo byl polakiemi to on ich tak miedzy innymi traktowal.Duzo by tu jeszcze pisac, ale napisze tylko jak udalo mu sie z tamtad uciec. Mial on na szczescie ze soba tel komorkowy przez ktory caly czas sie z nami kontaktowal, gdy pisal o sytuacji jaka tam jest kazalismy mu z tamtad uciekac ale to byl obuz zamkniety wiec jak? otorz byl tam jeden polak ktory za przekupstwem ( zostawili mu wszystko jedzenie jakie mieli, pieniadze itp) i podczas nieobecnosci kapo wywiozl ich z tamtad bo byl zz dwoma kolegami... wloch musielismy go sami sciagnac a le na szcezscie zyje i to jest najwazniejsze... nigdy nie opisywal tego nigdzie bo nie wiedzial co z tym ma robic, przeciez ludzie wlasnie z krakowwa latwili tam ta prace za posrednictwem jednego pana z kalisza ktory mial przeciez z nimi kontakt, ale jak brat wrocil to on umyl rece i powiedzial ze nic nie wie.... gdyby wiedzial co z tym zrobic to z checia by pomogl...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.