Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2009-05-12 05:44
hmm... a moze daloby sie takim "leniwym" obywatela znalezc jakies miejsce na ziemii, gdzie mogli by w spokoju dla siebie, bo nie chce sie im myslec i dzialac zyc pod pantoflem i na smyczy wladzy? byleby to bylo w pelni swiadomie.. tylko czy to nie groziloby potem proba rozszerzenia tej wladzy na anarchistow i ludzi, ktorzy chcieliby zyc zgodnie z ta ideologia? bo wydaje mi sie, ze niestety ludzie w wiekszosci odrzucaja to co jest dla nas najwazniejsze czyli wolnosc i samorzadnosc na rzecz wzglednego bezpieczenstwa i stabilizacji. niestety wiekszosc ludzi boi sie zmian. trzeba spoleczenstwo uswiadamiac, pokazywac im braki i wady obecnego systemu, tak aby sami przeszli na anarchistyczna strone, ale wielu na poczatku pewnie tego nie zrobi, moze warto by bylo "zostawic" im, ale swiadoma alternatywe, rodzaj konfrontacji, ale swiadomej, jakies ostatnie centralnie rzadzane panstwo, gdzie zostaja tylko Ci, ktorzy tego chca, pewnie szybko zmieniliby zdanie i zarzadali wolnosci ;).
Z drugiej strony nasuwa mi sie skojarzenie z dzisiejszymi rezimami. Czy ktos (wylaczajac tych, ktorzy maja w tym duzy interes) swiadomie zostalby np. w korei polnocnej majac alternatywe? mysle, ze niewiele by bylo takich osob. a druga rzecz, to czy nie powinnismy bronic ludzi przed takimi rezimami? nawet jesli swiadomie chcieliby tam zostac? tu chodzi mi tez o te "teoretyczne ostatnie panstwo", czy to nie bylby z naszej strony rodzaj biernego przyzwolenia? ale czy mozna ludzi "uswiadamiac i uwalniac" na sile? czy to nie doprowadziloby do kolejnego autorytarnego/totalitarnego panstwa? Gdzie sie konczy uwalnianie/uswiadamianie a zaczyna przymus? Czy zakladamy, ze wszyscy nagle zechca sie przylaczyc do anarchistow i budowac nowe inne spoleczenstwo?
A moze to anarchisci powinni dostac swoje miejsce na ziemii? Powiedzmy cos na zasadzie "legalnego" sklotu w miescie, a tym miastem bylby swiat, a sklotem miejsce na ziemii, gdzie budowalibysmy nowe spoleczenstwo, solidarne i samorzadne spoleczenstwo, ale czy kiedykolwiek bedzie zgoda, ktoregokolwiek rzadu na cos takiego? watpie..
Pozdrawiam i jesli ktos dotrwal do tego miejsca to przepraszam za strasznie dlugi i pewnie nudny wywod, ale drecza mnie watpliwosci.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
hmm... a moze daloby sie
hmm... a moze daloby sie takim "leniwym" obywatela znalezc jakies miejsce na ziemii, gdzie mogli by w spokoju dla siebie, bo nie chce sie im myslec i dzialac zyc pod pantoflem i na smyczy wladzy? byleby to bylo w pelni swiadomie.. tylko czy to nie groziloby potem proba rozszerzenia tej wladzy na anarchistow i ludzi, ktorzy chcieliby zyc zgodnie z ta ideologia? bo wydaje mi sie, ze niestety ludzie w wiekszosci odrzucaja to co jest dla nas najwazniejsze czyli wolnosc i samorzadnosc na rzecz wzglednego bezpieczenstwa i stabilizacji. niestety wiekszosc ludzi boi sie zmian. trzeba spoleczenstwo uswiadamiac, pokazywac im braki i wady obecnego systemu, tak aby sami przeszli na anarchistyczna strone, ale wielu na poczatku pewnie tego nie zrobi, moze warto by bylo "zostawic" im, ale swiadoma alternatywe, rodzaj konfrontacji, ale swiadomej, jakies ostatnie centralnie rzadzane panstwo, gdzie zostaja tylko Ci, ktorzy tego chca, pewnie szybko zmieniliby zdanie i zarzadali wolnosci ;).
Z drugiej strony nasuwa mi sie skojarzenie z dzisiejszymi rezimami. Czy ktos (wylaczajac tych, ktorzy maja w tym duzy interes) swiadomie zostalby np. w korei polnocnej majac alternatywe? mysle, ze niewiele by bylo takich osob. a druga rzecz, to czy nie powinnismy bronic ludzi przed takimi rezimami? nawet jesli swiadomie chcieliby tam zostac? tu chodzi mi tez o te "teoretyczne ostatnie panstwo", czy to nie bylby z naszej strony rodzaj biernego przyzwolenia? ale czy mozna ludzi "uswiadamiac i uwalniac" na sile? czy to nie doprowadziloby do kolejnego autorytarnego/totalitarnego panstwa? Gdzie sie konczy uwalnianie/uswiadamianie a zaczyna przymus? Czy zakladamy, ze wszyscy nagle zechca sie przylaczyc do anarchistow i budowac nowe inne spoleczenstwo?
A moze to anarchisci powinni dostac swoje miejsce na ziemii? Powiedzmy cos na zasadzie "legalnego" sklotu w miescie, a tym miastem bylby swiat, a sklotem miejsce na ziemii, gdzie budowalibysmy nowe spoleczenstwo, solidarne i samorzadne spoleczenstwo, ale czy kiedykolwiek bedzie zgoda, ktoregokolwiek rzadu na cos takiego? watpie..
Pozdrawiam i jesli ktos dotrwal do tego miejsca to przepraszam za strasznie dlugi i pewnie nudny wywod, ale drecza mnie watpliwosci.